Słowacy szukają premiera. Ostatnio był widziany w Moskwie

Dwa tygodnie temu premier Słowacji Robert Fico, w tajemniczych okolicznościach poleciał do Moskwy na spotkanie z Putinem. Do dziś nie wiadomo, jak się tam dostał, rządowe samoloty wciąż stoją na lotnisku. Co ciekawe, od tego czasu nie wiadomo, gdzie przebywa. Według mediów prawdopodobnie spędza wakacje w luksusowym hotelu w Wietnamie.

Słowacy szukają premiera. Gdzie jest Robert Fico?
Słowacy szukają premiera. Gdzie jest Robert Fico?
Źródło zdjęć: © Facebook.com, PAP, Robert Fico | JAKUB GAVLAK
Violetta Baran

Od wizyty na Kremlu Fico publikuje jedynie filmy w mediach społecznościowych. Ostatni ukazał się w czwartek. Premier Słowacji mówił w nim m.in. o tym, że Słowacja będzie tracić 500 mln euro rocznie na opłatach tranzytowych w związku z decyzją prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy. Groził też wstrzymaniem dostaw energii elektrycznej na Ukrainę.

Na nagraniu siedzi na tle okna szczelnie zasłoniętego zasłonami. Po jego prawej stronie widać fragment ekranu telewizora w ozdobnej ramie i stolik z telefonem. Jeden z czytelników słowackiego "Denníka N" ustalił, że film został nakręcony we wnętrzu luksusowego hotelu "Capella Hanoi" w stolicy Wietnamu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Według "Dennika N" Fico mieszka w najbardziej luksusowym apartamencie tego hotelu - na siódmym piętrze. Apartament - jak wylicza słowacki dziennik - ma 194 metry kwadratowe powierzchni. Z jego okien rozpościera się widok na ogród Con Coc, starą dzielnicę w Hanoi i ulicę Le Phung Hieu.

Jedna doba kosztuje więcej niż połowa pensji Fico

Jedna doba pobytu w tym luksusie kosztuje 6203 euro. Tymczasem pensja premiera Fico - już po podwyżce, jak przypomina dziennik - wynosi 11 200 euro. "Nie jest jasne, ile nocy Fico spędził w luksusowym apartamencie" - dodał "Denník N".

Dziennikarze postanowili zadzwonić do hotelu i poprosili o połączenie z pokojem Fico, co recepcjonistka zrobiła bez problemu. Było krótko po 8:30 wieczorem czasu w Hanoi i nikt nie podniósł słuchawki. Recepcjonistka poradziła dziennikarzom, by spróbowali zadzwonić później.

Kancelaria Premiera nie odpowiada na pytania o to, gdzie jest Fico. Co więcej, nie przekazała nawet żadnego oficjalnego komunikatu o jego podróży do Moskwy.

Prezes opozycyjnej partii Progresywna Słowacja - Michal Šimečka - ironizuje, że premier cieszy się luksusem "jak przystało na socjaldemokratę", wysyłając w ten sposób piękny noworoczny przekaz do Słowaków, którzy od stycznia płacą wyższy podatek VAT, co ma wpływ na wzrost cen.

- Dla siebie papieskie podróże i dożywotnie renty, dla ludzi drożyzna i chaos. Dobrze, panie premierze, upewnimy się, że każdy z pańskich rozczarowanych wyborców będzie o tym wiedział - powiedział Šimečka i wezwał premiera do wyjaśnienia, ile płaci za takie luksusy i czy jego pensja na to wystarcza.

Źródło: dennikn.sk, pravda.sk, sme.sk

Źródło artykułu:WP Wiadomości
robert ficoposzukiwaniawietnam
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (220)