Chciała sprzedać coś za 200 zł. Straciła 8 tys. zł
33-letnia chełmianka padła ofiarą oszustów internetowych. Kobieta wystawiła na sprzedaż dywaniki samochodowe za 200 zł, a po chwili otrzymała wiadomość, że ktoś chce je kupić. Zamiast jednak wpłacić pieniądze, oszuści przejęli jej dane i wypłacili z konta prawie 8 tysięcy złotych. Wszystko zaczęło się od kliknięcia w przesłany link do rzekomej płatności.
Jak wynika z relacji pokrzywdzonej, kobieta wystawiła produkt na popularnym portalu ogłoszeniowym. Niedługo po tym otrzymała wiadomość na komunikatorze internetowym, że dywaniki zostały zakupione.
Oszust poprosił ją o przesłanie adresu mailowego, a po jego podaniu, przesłał link do zatwierdzenia płatności. Zaufawszy linkowi, kobieta zalogowała się do swojego konta bankowego, podając dane do logowania.
Następnie zadzwonił do niej mężczyzna, który poprosił o podanie kodów BLIK, co skutkowało przejęciem jej rachunku i wypłatą środków. Dopiero po pewnym czasie kobieta zorientowała się, że nie otrzymała zapłaty, lecz straciła prawie 8 tysięcy złotych. Gdy zorientowała się, że zamiast wpłaty nastąpiła wypłata, zablokowała konto i zgłosiła ten fakt organom ścigania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy Trump zakończy wojnę w Ukrainie? "Liczyłbym od zaprzysiężenia"
Policja apeluje o ostrożność przy transakcjach internetowych. Należy pamiętać, że prawdziwi kupujący nie będą żądać od nas logowania się do bankowości internetowej ani podawania danych karty płatniczej.