Nie będzie kampanijnego wsparcia. Wiemy, kiedy może przyjechać Trump

Wizyta amerykańskiego prezydenta mogłaby, zdaniem części obserwatorów, wpłynąć na przebieg kampanii prezydenckiej w Polsce, zwłaszcza jeśli wizyta przypadłaby na jej finisz, czyli np. na przełomie kwietnia i maja.

Ale szanse na realizację takiego scenariusza na dziś są nikłe.

- Zależy nam, by prezydent Trump przyjechał na szczyt Trójmorza, ale jego współpracownicy powiedzieli, że koniec kwietnia to nie jest dla nich dobry termin. Raczej więc Trump nie przyjedzie, ale nastawiamy się, że przyjedzie przed lipcem, być może przed szczytem NATO - mówi rozmówca z Pałacu Prezydenta.

Pałac nie odebrał tego jako wymówkę. - Oni prowadzą w tej chwili negocjacje z Rosją, nie wiedzą, kiedy się skończą i dlatego raczej nie podejmują się zobowiązań do tego czasu - tłumaczy osoba z Pałacu.

Jak słyszymy, Andrzej Duda zamierza zabiegać intensywnie o to, by amerykański przywódca spróbował wskazać jakiś dogodny dla niego termin.

Jednocześnie środowisko prezydenta Dudy zastanawia się, czy Trump - dążący do poprawienia relacji z Rosją - nie pojawi się w maju w Moskwie na paradzie zwycięstwa. -Na pewno będzie to poważny zgrzyt, ale jeśli tak się stanie, to widocznie taki będzie deal między Trumpem a Putinem. Ale poczekajmy na efekty rozmów między USA a Rosją -mówi osoba z Pałacu.

O tym, że wizyta Donalda Trumpa na początku roku będzie problematyczna pisaliśmy jako pierwsi w Wirtualnej Polsce. - Końcówka czerwca jest być może najbardziej prawdopodobnym terminem wizyty amerykańskiego prezydenta w Warszawie - przekazał nam wtedy szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski. W materiale Michała Wróblewskiego informowaliśmy, że kwietniowa wizyta nie ma potwierdzenia ze strony USA.

Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak, dziennikarze Money.pl oraz Mateusz Ratajczak, dziennikarz Wirtualnej Polski