Trwa ładowanie...

Rząd kontra prezydent. Antoni Macierewicz mówi o możliwym chaosie

Ciąg dalszy sporu kompetencyjnego między Antonim Macierewiczem a Andrzejem Dudą? - Jeśli rząd nie będzie decydował, pojawi się chaos - powiedział jasno szef MON. Odniósł się także do słów szefa BBN Pawła Solocha o wojnie hybrydowej.

Rząd kontra prezydent. Antoni Macierewicz mówi o możliwym chaosieŹródło: Forum, fot: Adam Chełstowski
d1w6ozy
d1w6ozy

Macierewicz był pytany, na czym polega spór kompetencyjny dotyczący dotyczący koncepcji dowodzenia armią między MON a Biurem Bezpieczeństwa Narodowego.

- Chodzi o to, czy będziemy mieli skutecznie dowodzoną armię, czy też będą stworzone różne ciała pośrednie, które doprowadzą do tego, że wciąż armia będzie rozdwojona - mówił Macierewicz w "Sieci".
Według szefa MON tylko rząd ma wiedzę. kompetencje i zdolność koordynacji. - Mówimy przecież o wojnie totalnej, o zasobach gospodarczych, polityce zagranicznej, ale także o wojnie informacyjnej. Jeśli rząd nie będzie decydował, pojawi się chaos - twierdzi Macierewicz.

- Obecna konstytucja jasno to roztrzyga, przyjznając kompetencje związane z obroną kraju i dowodzeniem w czasie pokoju rządowi - mówi. Jednocześnie dodaje, że prezydent ma możliwość "wspierania rozwoju armii swoim autorytetem".

d1w6ozy

Odniósł się także do wypowiedzi szefa BBN o wojnie hybrydowej. Soloch miał na myśli publikowanie szczegółów biograficznych pracowników BBN.

- Jeśli pan minister ma co do tego uwagi, to powinien je kierować pod adresem gazet, które tego typu materiały zamieszczają - skomentował szef MON.

Zobacz także: Armia marzeń według MON

"Rosjanie pokazali, że są w stanie przeprowadzić atak, który zmieni sytuację w Europie"

Macierewicz podsumował rosyjsko-białoruskie manewry Zapad-2017, które odbywały się w dniach 14-20 września na sześciu poligonach na Białorusi i trzech w Rosji - stwierdzając, że "Rosjanie pokazali, że mogą zorganizować i przerzucić na całym swoim froncie zachodnim, a więc na wschodniej flance NATO, siły zdolne do zaatakowania państw bałtyckich, Ukrainy i Polski z równoczesnym zablokowaniem Stanom Zjednoczonym możliwości przerzucenia wojsk do Europy. Że są w stanie przeprowadzić atak, który zmieni sytuację geopolityczną w Europie. To jest podstawowy wniosek".

d1w6ozy

- Sztab generalny Ukrainy podtrzymuje tezę, że część wojsk jednak pozostała. Być może w dalszym ciągu trwa wycofywanie się dodatkowych wojsk, a nie pozostawienie wojsk na stałe - powiedział Antoni Macierewicz odnosząc się do spekulacji, że tylko część rosyjskich żołnierzy wróciła po manewrach do Rosji.
Dodał, że "na Białorusi cały czas działa (...) rosyjska baza w Baranowiczach. Wiemy też, że po zakończeniu aktywnej części manewrów nastąpiła ich druga faza, związana z wystrzeliwaniem pocisków balistycznych".

Całe wydarzenie związane z manewrami Zapad-2017 Macierewicz reasumuje jako demonstrację potencjału militarnego Rosji: "Była to niesłychanie istotna demonstracja całościowego potencjału militarnego Rosji, łącznie z siłami nuklearnymi. Ale to nie koniec, ponieważ jednocześnie pokazano nam i całemu światu zdolność do synchronizacji tej aktywności z działaniami na Dalekim Wschodzie."

d1w6ozy

Jak podkreślił, ważnym elementem manewrów było to, że były one przeprowadzane "w rytmie narastającej agresji Korei Północnej, w sposób oczywisty wspieranej i ochranianej zarówno przez Chiny, jak i Rosję". Podkreślał, że w ten sposób pokazano państwu polskiemu "powrót agresywnego sojuszu kontynentalnego".

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz ocenił, że "jesteśmy świadkami wzrastającego zagrożenia dla bezpieczeństwa świata".

d1w6ozy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1w6ozy
Więcej tematów