Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej znana jest przede wszystkim z uprawnień do zajmowania się posłami, którym zarzuca się zachowanie, które nie odpowiada "godności posła". Jeśli uzna to za stosowne, może polityka ukarać upomnieniem lub w najgorszym razie naganą. Co ważne, to jedyna komisja, w której większości nie mają przedstawiciele władzy, na co żalą się politycy Zjednoczonej Prawicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Subwariant Kraken już w Polsce. Alarmujące prognozy ministerstwa
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Kowalski już bez nagan
Jednym z tych posłów, który kilkukrotnie został ukarany przez komisję w trwającej kadencji Sejmu, jest polityk Solidarnej Polski - Janusz Kowalski. W październiku otrzymał karę za nazywanie posłów opozycji "volksdeutschami" - w TVP Info, jak i z mównicy sejmowej.
- Komisja Etyki Poselskiej ukarała posła i wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego najwyższą, możliwą karą nagany za lżenie, szkalowanie dobrego imienia partii opozycyjnej. Zatrważającym jest, że poseł nie widział nic niestosownego w używaniu porównywania kogoś do volksdeutschów - przekazała w październiku Monika Falej, członkini komisji.
Sam Kowalski narzekał na niesprawiedliwe traktowanie przez członków komisji z opozycji. Ostatecznie 11 stycznia marszałek Sejmu, przy sprzeciwie wicemarszałków z opozycji, anulowała obie nagany wiceministra rolnictwa - informuje "Rzeczpospolita".
Jak informuje dziennik, który dotarł do uchwał Prezydium Sejmu, podobne decyzje organ ten podjął wcześniej ws. wulgarnego gestu posłanki Joanny Lichockiej, ministra edukacji Przemysława Czarnka po obraźliwych słowach o LGBT i wiceministra funduszy i polityki regionalnej Jacka Żalka (też za obrażanie osób LGBT).
Anulowane zostało także upomnienie wobec ówczesnego ministra rolnictwa Krzysztofa Ardanowskiego za słowa o posłankach Koalicji Obywatelskiej. Podobnie było z posłem Zbigniewem Ajchlerem, który w głosowaniach sprzyja PiS.
PiS niezadowolone z kar
- Mogę tylko ubolewać nad tym, że w komisji układ polityczny często bierze górę nad zdrowym rozsądkiem, a czasem nawet przyzwoitością - powiedział "Rzeczpospolitej" poseł PiS i członek komisji Jacek Świat.
- Nagminne uchylanie kar to zła praktyka, bo w efekcie posłom częściej puszczają hamulce - powiedziała dziennikowi Izabela Mrzygłocka, szefowa komisji etyki.
Źródło: "Rzeczpospolita"