Kowalski otrzymał karę. "Najwyższa możliwa"
Sejmowa komisja etyki zdecydowała o ukaraniu posła Janusza Kowalskiego naganą. Polityk Solidarnej Polski we wrześniu nazwał opozycję "niemiecką partią". Epitet ten padł w trakcie dyskusji o reparacjach. - To najwyższa, możliwa kara za lżenie - tłumaczyła szefowa komisji.
05.10.2022 | aktual.: 05.10.2022 15:52
Wniosek o ukaranie Janusza Kowalskiego złożył poseł KO Rafał Grupiński. Chodzi o wypowiedzi polityka Solidarnej Polski i wiceministra z 14 września, które padły podczas obrad Sejmu.
W czasie dyskusji na temat projektu uchwały ws. dochodzenia przez Polskę reparacji od Niemiec Kowalski, mówiąc o opozycji, stwierdził m.in., że "partia niemiecka podnosi głowę, mówicie po polsku, myślicie po niemiecku; jeśli jesteście Polakami, macie obowiązek głosować za reparacjami".
Kowalski ukarany przez komisję. "Najwyższa możliwa kara"
Szefowa komisji etyki poinformowała, że Kowalskiego za tę wypowiedź ukarano naganą. - Dziś Komisja Etyki Poselskiej ukarała posła i wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego najwyższą, możliwą karą nagany za lżenie, szkalowanie dobrego imienia partii opozycyjnej. Zatrważającym jest, że poseł nie widział nic niestosownego w używaniu porównywania kogoś do volksdeutschów - przekazała Monika Falej.
Kowalski 14 września w Sejmie zarzucał ponadto byłej prezydent Warszawy i obecnemu prezydentowi stolicy - Hannie Gronkiewicz-Waltz i Rafałowi Trzaskowskiemu, że nie przetłumaczyli raportu o zniszczeniach Warszawy na język niemiecki.
- Co robiła Hanna Gronkiewicz-Waltz i Rafał Trzaskowski? Nie przetłumaczyli nawet raportu o zniszczeniach Warszawy na język niemiecki, ten raport ukrywacie. Jesteście partią niemiecką. Jeżeli jesteście Polakami, macie obowiązek zagłosować za reparacjami, obowiązek polski, mamy mówić jednym głosem - kontynuował.
"Volksdeutsche". Kowalski oskarża z mównicy
Na wystąpienie posła zareagował wówczas prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica). - Myślę, proszę państwa, że jak będziemy podbijali emocje, to będzie trudno wyłapać jakikolwiek element konsensusu. Więc apeluję i proszę serdecznie o po prostu pilnowanie emocji - powiedział.
- Panie pośle, mówię do pana posła Kowalskiego, nie pozwalam, by pan mówił do posłów "volksdeutsche". Są granice. Naprawdę, są granice. Rozmawiamy o reparacjach w stosunku do Polski. Jak pan może takich słów używać w stosunku do posłów i posłanek, na Boga - mówił Czarzasty.
Zobacz też: Cele Kowalskiego. Tym zajmie się nowy wiceminister rolnictwa