Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier Donald Tusk skrytykował prezydenta Karola Nawrockiego za słowa wypowiedziane w Helsinkach dotyczące jego wcześniejszej wypowiedzi o Donaldzie Trumpie. Tusk ocenił, że "nadawanie na Polski rząd w czasie zagranicznych wizyt jest niestosowne i szkodzi Ojczyźnie".
Premier Donald Tusk uderzył w prezydenta Karola Nawrockiego, odnosząc się na platformie X do jego słów wypowiedzianych w Helsinkach.
"Nadawanie na Polski rząd w czasie zagranicznych wizyt jest niestosowne. I szkodzi Ojczyźnie. Prawda, panie prezydencie?" – napisał Tusk. Spór dotyczy komentarza Nawrockiego na temat wypowiedzi szefa rządu odnoszącej się do Donalda Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komorowski: 2027 rok? Nie wiem, kogo Konfederacja zaprosi do koalicji
Podczas wizyty w Helsinkach prezydent został zapytany o jedną z wcześniejszych deklaracji Donalda Tuska, który stwierdził, że "nie żałuje żadnych słów, które w życiu wypowiedział". Wśród nich znalazła się wypowiedź, w której obecny premier nazwał byłego prezydenta USA Donalda Trumpa rosyjskim agentem.
Dziennikarz spytał, czy tego typu słowa mogą zaszkodzić relacjom Polski ze Stanami Zjednoczonymi.
"Tego typu rzecz nie powinna się wydarzyć, uznaję to za nieprzezorne zachowanie polskiego polityka szkodzące Polsce, ale szczęśliwie w Polsce i USA jest rodzaj konsensusu, w którym to prezydent Polski reprezentuje Polskę w USA, a ja zrobię wszystko i robię wszystko, żeby zadbać o nasze dobre relacje" – odpowiedział Karol Nawrocki.
Na te słowa zareagował Donald Tusk, zarzucając prezydentowi, że krytykując rząd poza granicami kraju, działa na szkodę państwa.