PolskaParkowanie na "kopercie" przez osoby nieuprawnione to nie jedyny problem niepełnosprawnych

Parkowanie na "kopercie" przez osoby nieuprawnione to nie jedyny problem niepełnosprawnych

Niepełnosprawni kierowcy narzekają nie tylko na osoby, które bezprawnie parkują na ich miejscach. Problem jest także zajmowanie "kopert" przez rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy nie zawsze mają do tego prawo.

Parkowanie na "kopercie" przez osoby nieuprawnione to nie jedyny problem niepełnosprawnych
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

19.02.2015 | aktual.: 20.02.2015 17:36

Parkowanie na miejscach przeznaczonych dla niepełnosprawnych przez osoby niemające do tego uprawnień to problem, o którym mówi się od lat - a przykłady takie zachowania często można spotkać na najbliższym parkingu. Przed jednym z centrów handlowych przy ul. Głogowskiej w Poznaniu o godz. 13.00 w czwartek na parkingu sporo wolnych miejsc, ale akurat obie "koperty" są zajęte przez... trzy samochody. Żaden nie ma włożonej za przednią szybę karty parkingowej świadczącej o tym, że ich kierowcy to osoby niepełnosprawne.

Przed tygodniem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przekazało do dalszych uzgodnień projekt rozporządzenia, który przewidywałby podwyższenie mandatu za to wykroczenie do 800 zł (obecnie kara wynosi 500 zł).

- Sam pomysł podwyższenia kar oceniam pozytywnie, chociaż tak naprawdę największe efekty przynoszą kampanie społeczne, które uświadamiają kierowcom, że my naprawdę potrzebujemy miejsc parkingowych blisko budynków - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Mirosława Rynowiecka, niepełnosprawna poznanianka, która od 30 lat jeździ po Poznaniu samochodem i widzi zachodzące zmiany.

Pani Mirosława przyznaje, że świadomość społeczna rośnie i dziś kierowców, którzy zaparkowali na "kopercie" mimo braku odpowiedniego znaczka wskazującego, że są osobami niepełnosprawnymi, jest i tak mniej niż jeszcze kilka lat temu.

- Dużo dobrego zrobiła kampania sprzed kilku lat "Zabrałeś moje miejsce - zabierz też moje kalectwo" - mówi.

Sytuację poprawiła także ubiegłoroczna zmiana przepisów, która nakazała wszystkim osobom niepełnosprawnym wystąpienie o wydanie nowych kart parkingowych, które będą ważne nie dłużej niż 5 lat. Wcześniej zdarzało się, że bezterminowe karty osób niepełnosprawnych członkowie rodziny wykorzystywali dalej nawet po ich śmierci. Część starych kart jest jednak jeszcze ważna do czerwca 2015 r.

Zmiany przepisów nie rozwiązały jednak innego problemu - osób, które nadużywają uprawnienia pozwalającego im tylko w pewnych okolicznościach parkować na miejscach dla niepełnosprawnych.

- Chodzi przede wszystkim o rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy powinni z tego prawa korzystać tylko w sytuacjach, gdy odwożą gdzieś dziecko, a sama widzę, że korzystają z tego także wtedy, gdy jadą gdzieś sami - mówi poznanianka.

Inny problem to zbyt mała liczba "kopert" lub ich nie najlepsze rozmieszczenie na parkingu. - To zdarza się zazwyczaj na parkingach przed niektórymi marketami i centrami handlowymi, gdzie miejsca dla osób niepełnosprawnych umieszcza się gdzieś z boku, daleko od wejścia - mówi Mirosława Rynowiecka. - Dla takich osób jak ja, które poruszają się o kulach, to duży problem, bo jeśli jest ślisko, muszę iść bardzo powoli, aby się nie wywrócić. Jeśli jeszcze pada deszcz, to zanim dojdę do budynku, jestem już cała mokra - dodaje.

Zenon Kubiak, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)