Oburzenie na Kremlu. Propagandyści zabrali głos
Kremlowscy propagandyści są oburzeni gwarancjami bezpieczeństwa, które podczas szczytu NATO w Wilnie otrzymała Ukraina. Dmitrij Pieskow i Maria Zacharowa straszą Ukraińców wieloletnimi konsekwencjami.
12.07.2023 | aktual.: 12.07.2023 16:30
Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Kremlowscy propagandyści zabrali głos ws. gwarancji, które Ukraina otrzymała podczas szczytu NATO w Wilnie. Ustalenia przewidują m.in. dalsze dostawy sprzętu wojskowego i zacieśnienie współpracy w zakresie wymiany danych wywiadowczych. Do wzmocnienia współpracy między NATO a Ukrainą odniósł się rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow.
Oburzenie na Kremlu
"To ingerencja w bezpieczeństwo Rosji. Jest to obarczone negatywnymi konsekwencjami, które potrwają lata" - skomentował na Telegramie rzecznik Kremla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głos zabrała również Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Odniosła się do brytyjskich doniesień o "braku zaufania w ciemno" ze strony Kijowa wobec gwarancji bezpieczeństwa grupy G7.
"To tylko odeski humor. Cena jest znana - terytorium Ukrainy oczyszczone przez zachodnią broń od Ukraińców. Tak, aby pozostało dokładnie tyle osób, ile potrzeba do obsługi kontyngentów NATO. Nikogo nie trzeba wypędzać na roboty przymusowe do Europy Zachodniej - sami tam przybyli" - napisała na Telegramie Maria Zacharowa.
Szczyt NATO w Wilnie
Podczas szczytu w Wilnie członkowie NATO ustalili nowy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Jeszcze przed szczytem udało się przekonać Turcję, by poparła akcesję Szwecji do Sojuszu.
- Rezultaty szczytu NATO w Wilnie są dobre, ale gdyby zaproszono Ukrainę do NATO, moglibyśmy uznać je za idealne - skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w środę na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.