Nowy raport niezależnej organizacji Human Rights First. Stawia Polskę w bardzo niekorzystnym świetle
"Skoro polskiemu rządowi nie udało się przejąć całkowicie sądownictwa, być może postanowi zająć się tymi, którzy przeciwko proponowanym zmianom zaprotestowali: niezależnemu społeczeństwu obywatelskiemu" – napisała w raporcie Human Rights First Melissa Hooper. Jak zapewnia, Polska jest istotnym sprzymierzeńcem Ameryki, więc amerykański rząd powinien zainterweniować.
Z raportu Human Rights First wynika, że osoby krytykujące rząd oraz ci, którzy biorą w obronę prawa mniejszości, są znieważani - nazywa się ich „zdrajcami narodu” oraz "dotyka finansowo".
W raporcie organizacji znalazły się rekomendacje dla amerykańskiej administracji Trumpa oraz Kongresu. Human Rights First chce, by Amerykanie wezwali polski rząd do „zakończenia kampanii o ideologicznym podłożu, która jest skierowana przeciwko społeczeństwu obywatelskiemu oraz dziennikarzom”.
Organizacja wzywa również, by wywarto nacisk na polskiej premier oraz ministrze sprawiedliwości w kwestii „potępienia fizycznych ataków na NGO-sy, imigrantów, muzułmanów oraz polskie grupy LGBT”.
Przemówienie Trumpa odebrane nie tak, jak tego chcieli
W amerykańskim raporcie zostaje również wspomniana wizyta Donalda Trumpa w Polsce. Jego autorzy uważają, że przemówienie, które amerykański prezydent wygłosił w Warszawie, PiS odebrał jako pochwałę własnych działań związanych z ograniczaniem „wolności słowa, rządów prawa i społeczeństwa obywatelskiego”.
Zauważają jednak również, że prezydent Duda zawetował „większość” z praw składających się na reformę sądownictwa, które forsował PiS.
„Działania polskiego rządu są częścią antydemokratycznej fali w zachodniej i centralnej Europie, która jest jednocześnie napędem i siłą napędzającą się przez rosnącą ksenofobię i ultranacjonalizm” – pisze Hooper.