"Nowa elita". Żony rosyjskich żołnierzy chwalą się bogactwem

Pod koniec roku 22-letnia Wika pochwaliła się na Instagramie nowym iPhone'em 16, który otrzymała od męża walczącego w Ukrainie. - Jak powiedział mój mąż: "Tylko to, co najlepsze dla mojej żony" - opowiadała Wika o prezencie, który w Rosji kosztuje setki dolarów więcej niż w USA.

Rosja, borykając się z brakiem chętnych do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie, zwiększa finansowe zachęty do podpisywania kontraktów z armią. To dało wielu mężczyznom i ich rodzinom nowe możliwości podniesienia statusu społecznego. Prezydent Władimir Putin określił tę grupę jako "nową elitę" Rosji.

Wraz z poprawą sytuacji finansowej wojskowych, ich żony i partnerki chętnie pokazują w mediach społecznościowych swoje nowe życie, często wspierając wojnę, "tradycyjne wartości" i Kreml. Mimo zakazu Instagrama w Rosji, Wika i wiele innych osób nadal korzysta z tej platformy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na Instagramie Wika pokazuje, jak urządza mieszkanie służbowe męża. Dekoracje wybiera na platformach zakupowych, nagrywając to na wideo. Każdą prezentację zaczyna słowami: "Dopóki mam pieniądze, macie recenzje".

W 2025 r. rosyjskie władze kontynuują podnoszenie wynagrodzeń dla kontraktowych żołnierzy walczących w Ukrainie. Od stycznia w obwodzie samarskim wypłaty za kontrakt z Ministerstwem Obrony wzrosły do 4 mln rubli (161 tys. zł), co jest najwyższą kwotą w kraju.

Oprócz jednorazowych wypłat, które różnią się w zależności od regionu, wojskowi otrzymują miesięczne wynagrodzenie nie mniejsze niż 210 tys. rubli (8,5 tys. zł). W przypadku śmierci żołnierza, jego rodzina ma prawo do "grobowych", które mogą sięgać 5 mln rubli (202 tys. zł.)

Oprócz milionowych wypłat, państwo oferuje wojskowym preferencyjne kredyty hipoteczne, a ich dzieciom darmowe studia na uniwersytetach, w tym na prestiżowych. W 2024 r. z tej kwoty skorzystało prawie 15 tys. uczestników wojny w Ukrainie oraz ich dzieci, co stanowi prawie dwukrotny wzrost w porównaniu do 2023 r.

Coraz częściej "weterani SWO (specjalnej wojennej operacji)" są mianowani na stanowiska polityczne, choć na razie nie na szeroką skalę.

Ekateryna z Chanty-Mansyjska, małego miasta na Syberii, porównuje się do bohaterki sowieckiej piosenki wojennej, która czeka na męża z wojny. Nagrywa filmy o tym, jak "żyje w trybie oczekiwania" z córką, podczas gdy jej ukochany walczy w Ukrainie. Dla swoich obserwatorów przymierza mundur męża i nagrywa wspólne wideo z nim - żołnierz nagrywał swoją część na froncie.

Przed Nowym Rokiem, który Ekateryna spędzała sama z córką, zwróciła się do dziecka: "Tata walczy, a my spokojnie śpimy". Blogerka Lesia, podobnie jak Ekateryna, porównuje się do bohaterki z sowieckiej piosenki. Na jej konto na TikToku jest zapisanych prawie 100 tys. osób. W swoim blogu życzy Ukraińcom prezydenta "takiego jak Putin", wyśmiewa zmiany płci u dzieci i pokazuje "pamiątki", które jej mąż przywozi z wojny: ukraiński paszport i naszywkę wojskową.

Mąż Lesi, Andriej, również prowadzi swój blog. Nagrywa ironiczne filmy o PTSD (zespół stresu pourazowego) po wojnie, przeprowadza wywiady z innymi wojskowymi i wyśmiewa liberalne poglądy młodzieży. - Cały dzień siedzę przy komputerze, a mógłbym za zbrodnie wojenne - żartuje Andriej.

Najpopularniejszy film Andrieja na TikToku zdobył prawie 1,5 mln wyświetleń. W nim mężczyzna pokazuje swoją kolekcję medali z Grupy Wagnera, w tym: "Krzyż śmierci" za trudne zadania, medal "Za odwagę" oraz "Za zdobycie Bachmutu i Wuhłedaru". "Na takich ludziach kraj się opiera, bracie" - piszą obserwatorzy w komentarzach.

Dla takich jak Andriej, Związek Dziennikarzy Rosji planuje stworzyć kursy z opowiadania historii i promocji treści medialnych. Na realizację tego projektu poprosili władze o 1,2 mln rubli.

Czasami samo poznanie wojskowych staje się ważną częścią bloga. Anastazja z Kraju Krasnodarskiego poznała przyszłego męża przez grupę "znajomości z wojskowymi" w sieci VKontakte. Kiedy napisała do mężczyzny, który jej się spodobał, był już na wojnie.

Po dziesięciu dniach korespondencji mężczyzna wyznał Anastazji miłość. Wkrótce zakochana dziewczyna pojechała do mężczyzny do okupowanego Ługańska, aby spotkać się po raz pierwszy.

Każdy etap znajomości z wojskowym dziewczyna relacjonowała w relacjach na Instagramie. Teraz pokazuje na blogu samochód i bukiety kwiatów, które podarował jej mąż, a także dzieli się sekretami udanego małżeństwa z wojskowym. Przez Instagram sprzedaje kursy online o kobiecości za 990 rubli (40 zł).

"Kiedyś o tym marzyłam, a teraz to moja rzeczywistość" - pisze dziewczyna pod zdjęciem z bukietem róż. Równocześnie Anastazja prowadzi kanał na Telegramie "Dzika natura kobiety", gdzie opowiada o osiągnięciach dziewczyn, które stały się jej uczennicami.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Kolejne rosyjskie zbrodnie wojenne. Drastyczny film w sieci