Łukasz Schreiber był gościem w "Salonie Politycznym Trójki". Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów był pytany o sytuację w szkole w związku z epidemią koronawirusa.
Przypomnijmy: w ubiegły weekend pojawiła się informacja o śmierci polonisty z Zawiercia i nauczycielki szkoły podstawowej pod Toruniem. Byli zakażeni koronawirusem, jednak nie wiadomo, gdzie doszło do zarażenia.
Schreiber zaznaczył, że sytuacja jest na bieżąco analizowana, ale nie ma decyzji ws. ewentualnego zamknięcia szkół. - Natomiast łącząc się w bólu z rodzinami ofiar, oczywiście jest to ogromna tragedia, ale pamiętajmy też, że pedagodzy giną np. w wypadkach samochodowych - dodał.
Na uwagę prowadzącej, że to nie były starsze osoby, polityk odparł, że "nie ma dowodów na to, że taki, a nie inny zawód wpłynął na to, że, doszło do ich śmierci".
"Nowa Solidarność". Szef klubu KO zdradza szczegóły ruchu Rafała Trzaskowskiego
Koronawirus w Polsce. Jest apel ZNP do rządu
Głos ws. sytuacji epidemicznej w Polsce zabrał Związek Nauczycielstwa Polskiego. "Mimo gwałtownego wzrostu zachorowań na COVID-19 w ostatnich tygodniach, rosnącej liczby szkół pracujących zdalnie lub hybrydowo i tragicznych informacji o śmierci nauczycieli z powodu koronawirusa, rząd nie przedstawił żadnej strategii dotyczącej ochrony zdrowia ponad 4,5 mln uczniów i 600 tysięcy nauczycieli oraz pracowników oświaty" - czytamy w komunikacie ZNP.
Związek przypomniał, że już w sierpniu pojawił się wniosek adresowany do premiera o "wprowadzenie rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo nauki i pracy w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych".
Chodzi o m.in. zmniejszenie liczebności klas, automatyczne przechodzenie na nauczanie zdalne szkół w czerwonych strefach, zwiększeni kompetencji dyrektorów, dostępność do bezpłatnych testów dla pracowników oświaty, czy też dostępność do bezpłatnych testów dla pracowników oświaty.
"Domagamy się od rządu zapewnienia bezpiecznych warunków kształcenia w czasie pandemii" - zaznaczył ZNP.
