Morderstwo katechetki. Jej syn może uniknąć kary

Morderstwo katechetki. Jej syn może uniknąć kary

Kobieta zginęła od ciosów nożem
Kobieta zginęła od ciosów nożem
Źródło zdjęć: © East News | Marcin Wziontek
Rafał Mrowicki
16.07.2022 13:42, aktualizacja: 16.07.2022 14:31

21-letni Ireneusz K. jest oskarżony o zabójstwo swojej matki - cenionej katechetki. Po przygotowaniu opinii przez biegłych psychiatrów prokuratura zawnioskowała o umorzenie procesu i umieszczenie mężczyzny w zakładzie zamkniętym.

Do tragedii doszło we wrześniu zeszłego roku. Jak przypomina "Fakt", policja znalazła przypadkiem ciało Marioli K. - cenionej katechetki z Szamotuł. Podczas patrolu, mundurowi zwrócili uwagę na mężczyznę, który siedział ze spuszczoną głową i zachowywał się dziwnie. Był to Ireneusz K., syn katechetki.

Zabójstwo katechetki. Syn oskarżony

Policjanci zapytali go, czy potrzebuje pomocy. Na ich widok zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Gdy dogonili go w domu, znaleźli tam zwłoki jego matki z ranami kłutymi. Narzędziem zbrodni był nóż znaleziony w samochodzie syna zamordowanej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dramat w Jantarze. Ratownik o podstawowych zasadach bezpieczeństwa nad Bałtykiem

Nie wiadomo, czy matka i syn byli skonfliktowani. Wiadomo jednak, że Ireneusz K. miał problemy z używkami, a przed zabójstwem miał zakończyć odwyk.

Opinia biegłych

Niewykluczone, że Ireneusz K. nie poniesie kary za zabójstwo swojej 60-letniej matki. Jak podaje "Fakt", 21-latek jest chory psychicznie. Biegli stwierdzili, że w momencie dokonania czynu, mężczyzna był niepoczytalny. Zdaniem psychiatrów Ireneusz K. zmaga się z zespołem paranoidalnym.

Prokuratura zawnioskowała o umorzenie sprawy oraz o umieszczenie syna zmarłej w zakładzie zamkniętym. Sąd w Poznaniu podjął jednak decyzję o przesłuchaniu mężczyzny. Ze względu na jego chorobę, rozprawa miała charakter niejawny.

We wrześniu sąd ma przesłuchać biegłych i to wtedy może zapaść decyzja o ewentualnym umorzeniu lub kontynuowaniu procesu. Sam Ireneusz K. nie przyznał się do winy.

(Źródło: "Fakt")

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (82)
Zobacz także