PolitykaMarian Banaś może stracić poświadczenia bezpieczeństwa. NIK odpowiada ABW

Marian Banaś może stracić poświadczenia bezpieczeństwa. NIK odpowiada ABW

Szef NIK ma dostęp do informacji niejawnych z mocy prawa, a nie uzyskanego poświadczenia bezpieczeństwa - przypomina Najwyższa Izba Kontroli. To reakcja na postępowanie sprawdzające prowadzone wobec Mariana Banasia przez ABW.

Marian Banaś może stracić poświadczenia bezpieczeństwa. NIK odpowiada ABW
Źródło zdjęć: © PAP | Mateusz Marek
Maciej Deja

NIK podkreśla, że zgodnie z art. 34 ust. 10 pkt 7 ustawy o ochronie informacji niejawnych wobec prezesa Najwyższej Izby Kontroli nie przeprowadza się postępowania sprawdzającego. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaczęła je na początku grudnia.

"Artykuł ten wyraźnie wskazuje, że dostęp do informacji niejawnych osób piastujących najwyższe stanowiska w państwie, czyli Prezydenta RP, Marszałka Sejmu i Senatu, Prezesa Rady Ministrów oraz Prezesa NIK wynika z mocy prawa, a nie na podstawie uzyskanego poświadczenia bezpieczeństwa, które jest wynikiem postępowania sprawdzającego" - czytamy w komunikacie NIK.

Marian Banaś może stracić poświadczenia bezpieczeństwa. NIK odpowiada ABW

O ekspertyzach prawników NIK w tej sprawie donosiło już wcześniej RMF FM. Wynika z nich, że wszczęte przez ABW postępowanie sprawdzające w sprawie poświadczeń uzyskanych przez Banasia przed objęciem funkcji szefa NIK, nie ma wpływu na jego dostęp do informacji niejawnych.

Szef NIK ma obowiązujące do kwietnia 2021 dopuszczenie do informacji z klauzulą "ściśle tajne" i do stycznia 2020 do informacje z klauzulą "tajne". Z racji pełnionego stanowiska nie są mu one jednak potrzebne.

Marian Banaś kontra Zbigniew Ziobro. NIK kontroluje MS

Najwyższa Izba Kontroli zaprosiła dziennikarzy na prezentację wyników kontroli programu "Praca dla więźniów". Pilotował go resort sprawiedliwości, a część środków pochodziła z funduszu sprawiedliwości.

Tymczasem "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że Trybunał Konstytucyjny ma jeszcze przed świętami rozpoznać wniosek ministra sprawiedliwości sprzed trzech lat. Chodzi o uchwałę Sejmu z 2010 r. o wyborze trzech sędziów TK, którym przed tygodniem skończyły się kadencje.

"Gdyby trybunał dał zielone światło i uznał wybór za wadliwy, wówczas PiS mógłby chcieć wymienić szefa NIK. To, że w partii Jarosława Kaczyńskiego myśli się o sposobach pozbycia się Mariana Banasia, nie jest tajemnicą" - czytamy.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (304)