Mandat Zełenskiego wygasł. Jest stanowisko Niemiec
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock oświadczyła we wtorek w Kijowie, że Niemcy uznają prezydenta Wołodymyra Zełenskiego za prawowitego szefa państwa po upływie jego pięcioletniej kadencji, bo Ukraina nie jest w stanie przeprowadzić wyborów prezydenckich z powodu wojny.
Po pięciu latach, w poniedziałek zakończyła się kadencja prezydenta. Zgodnie z przepisami ukraińskiej konstytucji, prezydent pozostaje na swoim stanowisku aż do momentu przeprowadzenia nowych wyborów. W Ukrainie społeczeństwo jest zgodne co do tego, że obecnie nie jest to odpowiedni czas na organizację nowych wyborów.
Kadencja Zełenskiego dobiegła końca. Tylko formalnie
Annalena Baerbock, polityk Zielonych, podkreśliła, że w konstytucjach wielu innych krajów, w tym również w Niemczech, znajdują się podobne przepisy. Zgodnie z nimi, wybory nie mogą być przeprowadzane podczas stanu wojennego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przegrają jak ZSRR? Gen. Bieniek mówi jasno
Baerbock stwierdziła, że Rosja prowadzi "perfidną grę", podważając mandat prezydenta Zełenskiego.
O specjalnej operacji dezinformacyjnej prowadzonej przez Rosję pisaliśmy tutaj:
- To jest bardzo niska gra. Ludzie, którzy rozpoczęli tę wojnę i uniemożliwili przeprowadzenie wyborów, teraz mówią światu, że prezydent jest rzekomo nielegalny, ponieważ nie został ponownie wybrany - podkreśliła Baerbock. Polityk Zielonych dodała również, że "Razem będziemy nadal z powodzeniem realizować stojące przed nami zadania, współpracować w obronie Ukrainy, współpracować we wszystkich procesach reform".
Putin uniemożliwił przeprowadzenie wyborów w Ukrainie
W ten sposób wyraziła swoje oczekiwania dotyczące dalszej współpracy Niemiec z prezydentem Zełenskim.
Szefowa MSZ, Baerbock, zwróciła również uwagę na to, że "ludzie tutaj, w Ukrainie, nie życzyliby sobie niczego bardziej niż możliwości swobodnego głosowania w wolnym, nieokupowanym kraju". Zaznaczyła, że to rosyjski dyktator, prowadzący brutalną wojnę z naruszeniem prawa międzynarodowego i okupujący część Ukrainy, "uniemożliwił to".