"Byliśmy pod ogromną presją". Ambasador RP przyznaje ws. MiG‑ów
- Byliśmy pod ogromną presją ze strony sojuszników i amerykańskiej opinii publicznej w sprawie przekazania Ukrainie myśliwców MiG-29, ale byliśmy świadomi ryzyka - ujawnił w czwartek ambasador RP w Waszyngtonie Marek Magierowski w wywiadzie dla telewizji NBC NOW.
10.03.2022 | aktual.: 10.03.2022 21:32
Sekretarz USA Antony Blinken przekazał we wtorek, że "istnieją pewne komplikacje" ws. ewentualnego przekazania przez Polskę samolotów MiG-29. - Ostatecznie decyzja w sprawie przekazania uzbrojenia Ukrainie należy do poszczególnych krajów, a polska propozycja dotycząca myśliwców pokazuje stopień skomplikowania tego problemu - oświadczył w środę szef amerykańskiej dyplomacji.
Magierowski ws. MiG-ów: nie podejmiemy takiej decyzji jednostronnie
Do tej sprawy w rozmowie z NBC NOW odniósł się ambasador RP w Waszyngtonie Marek Magierowski. Jak tłumaczył, odrzucenie przez USA polskiej propozycji powinno oznaczać porzucenie tematu.
- Polski prezydent, tak jak i premier, byli bardzo stanowczy i wielokrotnie powtarzali, że nie przekażemy tych samolotów Ukrainie bezpośrednio i że nie podejmiemy takiej decyzji jednostronnie - oświadczył Magierowski, uzasadniając polską propozycję przekazania myśliwców do dyspozycji USA.
Jak dodał, Polska znalazła się pod "ogromną, ogromną presją" ze strony sojuszników i opinii publicznej w USA, wobec czego zdecydowano się na zaproponowanie oferty, którą ostatecznie złożono.
Magierowski zapewnił, że Polska rozumie wyjaśnienia strony amerykańskiej, która odrzuciła propozycję przekazania MiG-ów jako ryzykowną i niewiele wnoszącą w militarne zdolności Ukrainy.
- Mimo to chcę bardzo jasno podkreślić, że będziemy nadal koordynować nasze wysiłki zarówno dwustronnie, jak i w ramach NATO (...) i myślę, że teraz możemy przejść dalej i pomyśleć nad innymi sposobami pomocy ukraińskiemu społeczeństwu i ukraińskiej armii - powiedział ambasador Magierowski.