Blinken: Ostatecznie decyzja ws. MiG‑ów należy do poszczególnych krajów
Jest odpowiedź szefa amerykańskiej dyplomacji na propozycję przekazania polskich samolotów MiG-29 do "dyspozycji Stanów Zjednoczonych". Antony Blinken mówił wprost o tym, jak bardzo "problem jest skomplikowany".
- Ostatecznie decyzja w sprawie przekazania uzbrojenia Ukrainie należy do poszczególnych krajów, a polska propozycja dotycząca myśliwców pokazuje stopień skomplikowania tego problemu - oświadczył w środę szef dyplomacji USA. Jak dodał podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefową brytyjskiego MSZ Liz Truss, "decyzja o tym, czy przekazać jakikolwiek sprzęt dla naszych przyjaciół w Ukrainie, jest ostatecznie decyzją, którą każdy rząd musi sam podjąć". Jego zdaniem USA prowadzą dalsze dyskusje na ten temat.
"Myślę, że polska propozycja pokazuje, że istnieją pewne komplikacje, które ta sprawa ze sobą niesie i że musimy zapewnić, że robimy to we właściwy sposób" - dodał.
USA. "Propozycja korytarzy humanitarnych do Rosji jest absurdalna"
Blinken powiedział też, że rosyjska propozycja korytarzy humanitarnych prowadzących z Ukrainy do Rosji, jest absurdalna. Dodał, że tylko jedna strona blokuje ewakuację cywilów z ukraińskich miast.
- Rosyjskie propozycje, by stworzyć korytarze humanitarne, prowadzące do Rosji i Białorusi, są absurdalne. To oburzające, sugerować Ukraińcom, by szukali schronienia u tych samych władz, które zademonstrowały taką pogardę dla ich życia - powiedział Blinken, dodając, że tylko jedna strona konfliktu jest winna katastrofalnych warunków humanitarnych w okrążanych przez Rosjan miastach.
USA. "Putin chce zbrutalizowania Ukrainy"
Blinken wskazał też, że "Putin ma obecnie jasny plan zbrutalizowania Ukrainy i stosuje strategię siania spustoszenia w ośrodkach miejskich". Dodał, że jasne jest, że pierwotny plan Rosji, by zainstalować na Ukrainie rząd marionetkowy, się nie powiedzie.
"On ma teraz jasny plan zbrutalizowania Ukrainy. Ale w jakim celu? (...) Widzieliśmy porażkę pierwotnego planu wojskowego, by szybko podporządkować kraj, więc teraz zmieniło się to w strategię siania spustoszenia w ośrodkach miejskich w całym kraju" - mówił Blinken podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie.
Zauważył, że jest "ewidentne", że Ukraińcy nigdy nie zaakceptują nowych władz sprzyjających Moskwie, a jeśli Rosja będzie starała się to zrobić, skończy się to "długim, krwawym, przedłużającym się nieładem", z powodu którego Rosji przyjdzie cierpieć.