Lista księży podejrzanych i skazanych za przestępstwa seksualne w PRL
Skala wykorzystywania seksualnego małoletnich była w polskim Kościele w okresie PRL ogromna. Skrzywdzonych przez duchownych i świeckich pracujących w Kościele katolickim w latach 1944-1989 mogło zostać co najmniej 1100 dzieci. Władze państwowe zajmowały się 121 takimi przypadkami - wylicza "Rzeczpospolita".
Gazeta publikuje listę 119 osób (121 przypadków) związanych z Kościołem, które były oskarżane o zachowania pedofilskie. Wśród nich jest 117 księży, seminarzystów i braci zakonnych oraz dwie osoby świeckie.
"Aż 72 sprawy zakończyły się wyrokami skazującymi, w 24 miały miejsce wątpliwe umorzenia, bo np. ofiary w wyniku presji zewnętrznej wycofały zeznania lub księża skorzystali z dobrodziejstw amnestii" - podaje "Rzeczpospolita".
Jedną z osób, które z tego skorzystały, jest ks. Eugeniusz Makulski, budowniczy bazyliki w Licheniu, któremu w 1964 r. udowodniono skrzywdzenie 14-latka, lecz sąd na mocy ustawy amnestyjnej sprawę umorzył. Ksiądz był również jednym z negatywnych bohaterów filmu braci Sekielskich "Nie mów nikomu". Zaprezentowano w nim historię małoletniego, który miał być przez księdza skrzywdzony znacznie później, bo w latach 80. XX wieku. Po tym, jak o sprawie zrobiło się głośno, sprzed bazyliki w Licheniu usunięto pomnik ks. Makulskiego przedstawiający go z Janem Pawłem II. Po miesiącu pomnik papieża powrócił, ale Makulskiego już obok nie było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lista księży podejrzanych i skazanych za przestępstwa seksualne
Gazeta publikuje listę 119 sprawców wykorzystywania osób małoletnich. Wylicza, że wśród nich są m.in. cenieni rekolekcjoniści, autorzy i tłumacze książek teologicznych, budowniczowie sanktuariów, duchowi przewodnicy pielgrzymek na Jasną Górę, czy działacze społeczni. Zakonnicy, klerycy, organista i kościelny.
Wśród bardziej drastycznych przypadków jest m.in. ksiądz W.D. z archidiecezji warszawskiej, który w 1949 roku został skazany na 10 lat więzienia za czyny pedofilskie wobec co najmniej 8 małoletnich dziewcząt. Udowodniono mu wielokrotne gwałty oraz zmuszanie jednej z ofiar do usunięcia ciąży. "Z artykułów prasowych na temat procesu wynika, że matka jednej z ofiar informowała o sprawie kurię w Warszawie. Od biskupa Wacława Majewskiego usłyszała, że "nie interesuje go ten problem" - relacjonuje "Rzeczpospolita".
Ksiądz W.D. po wyjściu z więzienia w 1955 roku wrócił do pracy jako ksiądz, był proboszczem w jednej z parafii.
Z analizy spraw wynika, że sprawcy wykorzystania seksualnego małoletnich właściwie nie ponosili konsekwencji przewidzianych przez prawo kościelne. "Z zakonu wyrzucono tylko jednego brata zakonnego, a z seminarium jednego kleryka. Ze stanu duchownego usunięto jednego księdza. Kilku odeszło samodzielnie. Pozostali wrócili zaś do pracy - niektórzy w kolejnych parafiach dopuszczali się przestępstw" - podaje "Rzeczpospolita".
Pedofilia w Kościele w okresie PRL. 1100 pokrzywdzonych
Dziennikarze po analizie dostępnych dokumentów szacują, że w Polsce między 1944 a 1989 r. duchowni i osoby związane z Kościołem skrzywdziły aż 1100 osób. "Faktyczna liczba skrzywdzonych może być nawet kilkukrotnie wyższa, bo ujawniany lub wykrywany jest niewielki procent tego typu przestępstw" - czytamy.
Lista powstała na podstawie kwerendy m.in. w Instytucie Pamięci Narodowej i Archiwum Akt Nowych. Dziennikarze korzystali także z prasy, która informowała o śledztwach i rozprawach sądowych, często podając przy tym personalia i adresy ofiar. W kilku przypadkach sięgnęli też do archiwów kościelnych.
Czytaj także:
Źródło: "Rzeczpospolita"