Leszek Miller wciąż przeżywa śmierć syna. "To tak szybko nie mija"
Były przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie przewiduje powrotu do aktywnej polityki. Obecnie skupia się na jej komentowaniu. Pozwala mu to odejść myślami od śmierci syna, polityk podczas wspomnień nie krył emocji.
Były szef SLD w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce podsumował minione 12 miesięcy. - To był dla mnie tragiczny rok i kończy się równie tragicznie. Teraz nie myślę o sobie w kategoriach polityki. Nie chcę się zamknąć w domu i koncentrować jedynie na wspomnieniach. Muszę się opiekować moją rodziną, zwłaszcza żoną - mówił.
Leszek Miller przyjmuje zaproszenia do studiów, aby komentować bieżące wydarzenia polityczne. Pozwala mu to "ukierunkować myśli" po śmierci syna. - To tak szybko nie mija. Potrzeba długiego czasu. O żadnych kampaniach wyborczych nie myślę. Powrotu do czynnej polityki nie przewiduję. Chyba, że zdarzyłby się straszliwy kryzys lub coś podobnego - zadeklarował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl