Kolejni świadkowie przesłuchiwani ws. śmierci policjantów
Kilkunastu świadków, w tym byłego dyrektora MSWiA Tomasza Serafina ma jeszcze przesłuchać warszawska prokuratura okręgowa, wyjaśniająca okoliczności śmierci dwojga policjantów z komisariatu kolejowego. Zginęli oni na początku grudnia w wypadku samochodowym, po tym jak odwieźli do domu urzędnika.
W tej sprawie zarzut przekroczenia uprawnień prokuratura postawiła Waldemarowi P., b. komendantowi Komisariatu Kolejowego Policji, który wydał młodszemu aspirantowi Tomaszowi Twardo i sierżant Justynie Zawadce, niezgodne z procedurami polecenie. Nie przyznał się on do winy, nie chciał też składać wyjaśnień. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Bardzo dynamiczne śledztwo
Obecnie przesłuchujemy policjantów z komisariatu kolejowego. Chcemy ustalić okoliczności wydania tego polecenia i śmierci funkcjonariuszy - powiedział PAP rzecznik prokuratury Maciej Kujawski.
Nie wykluczył, że jeszcze w tym tygodniu przesłuchany może być Serafin. Śledztwo jest bardzo dynamiczne - dodał.
Kujawski poinformował też, że prokuratura zabezpieczyła m.in. taśmy z monitoringu klubu Melodia, gdzie przed tragicznym zdarzeniem miał bawić się Serafin. Według "Dziennika", w Melodii bawili się wysocy rangą urzędnicy resortu.
To nie jest główny wątek naszego śledztwa, musieliśmy jednak zabezpieczyć te materiały - powiedział Kujawski, nie wykluczając równocześnie przesłuchania osób towarzyszących Serafinowi, jeśli w jego zeznaniach pojawią się rozbieżności czy niejasności.
Podkreślił też, że z obecnych ustaleń prokuratury wynika, iż policjanci odwozili do domu tylko Serafina. W ubiegłym tygodniu "Dziennik" informował, że podwożona była też inna pracownica resortu. MSWiA temu jednak zaprzeczyło.
Pośmiertne awanse
Policjanci zginęli w wypadku drogowym, wracając w nocy z piątku na sobotę do Warszawy z Siedlec. Ich samochód wpadł do rozlewiska rzeki Kostrzyń, znaleziono go po trzech dobach. Z ustaleń ekspertów wynika, że w chwili tragedii w miejscu, gdzie doszło do wypadku, panowały bardzo trudne warunki (m.in. gołoledź). Policjanci jechali z minimalną prędkością, mimo to prawdopodobnie wpadli w poślizg.
4 grudnia do dymisji podał się Serafin, pełniący funkcję dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego MSWiA. Decyzją ministra wrócił do policji, z której był oddelegowany do resortu, dzięki czemu można było wszcząć wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Polecił je szef policji Marek Bieńkowski i zawiesił Serafina w czynnościach służbowych.
Komendant komisariatu kolejowego został zdymisjonowany 3 grudnia.
Sprawą tą zajmuje się też Biuro Spraw Wewnętrznych KGP.
W sobotę w rodzinnym Garwolinie odbył się pogrzeb policjantki - Justyny Zawadki. Pośmiertnie została awansowana na stopień sierżanta. W Warszawie we wtorek zostanie pochowany Tomasza Twardo. On również pośmiertnie został awansowany na wyższy stopień - młodszego aspiranta.