Pociągi znowu stanęły. Incydent na kolei
W województwach łódzkim, pomorskim i mazowieckim nielegalnie nadano sygnały radio-stop. Łącznie doszło do zatrzymania 12 pociągów pasażerskich. O sytuacji powiadomiono ABW i Urząd Komunikacji Elektronicznej. Rzecznik PKP zapewnia, że spowodowane sytuacją opóźnienia były niewielkie.
29.08.2023 | aktual.: 29.08.2023 13:42
- Do godziny 10:30 odnotowano przypadki nieuprawnionego użycia sygnału radio-stop na terenie województw łódzkiego, pomorskiego i mazowieckiego. Zatrzymano 12 pociągów pasażerskich - powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych Karol Jakubowski.
Jedno z użyć sygnału radio-stop miało miejsce o godz. 5:30 - informowało RMF FM. Na około cztery minuty zatrzymały się dwa pociągi z pasażerami. "W Gomunicach ktoś w sposób bezprawny uzyskał dostęp do częstotliwości radiowej PKP" - dodano na stronie internetowej stacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny sygnał odebrano w nastawni Łódź-Kaliska, ale tym razem nie zatrzymano składów.
- Uruchomienie sygnału radio-stop oznacza, że pociągi na niewielkim obszarze zatrzymują się. Jest to system, który ma zapewnić pełne bezpieczeństwo i oczywiście po wdrożeniu odpowiednich procedur bezpieczeństwa, ruch kolejowy w danym miejscu jest przywracany. Tak było we wszystkich dzisiejszych przypadkach - stwierdził rzecznik PKP.
ABW i Urząd Komunikacji Elektronicznej oraz policja i Straż Ochrony Kolei zostały powiadomione o wszystkich zdarzeniach. Jakubowski zapewnił, że opóźnienia wstrzymanych pociągów były niewielkie.
Zarzuty za wstrzymywanie pociągów. Jeden z podejrzanych to policjant
Jednym z podejrzanych jest białostocki funkcjonariusz. Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności o zawieszeniu meżczyzny. Wszczęto też procedurę zwolnienia ze służby.
Wcześniej policja informowała, że zatrzymała w Białymstoku dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat w domu na jednym z białostockich osiedli, w niedzielę po godz. 13. Zabezpieczono tam również sprzęt krótkofalarski. Z wykorzystaniem zabezpieczonego sprzętu krótkofalarskiego, mężczyźni ci mieli - w różnych odstępach czasu - nadawać sygnał dźwiękowy, uruchamiający w pociągach hamulec bezpieczeństwa.
Nieoficjalnie przekazano, że 29-latek jest właścicielem mieszkania, z którego nadawano sygnały.
Źródło: RMF FM, PAP, Polsat News