Siemiątkowski odniósł się do niektórych publicznych wypowiedzi Kaczmarka, według którego w lutym 2002 r. na spotkaniu u ówczesnego premiera Leszka Millera zapadła decyzja, że trzeba uniemożliwić Modrzejewskiemu podpisanie kontraktu z J&S. Według Kaczmarka, to wtedy miano postanowić, że Modrzejewski będzie zatrzymany przed posiedzeniem Rady Nadzorczej PKN Orlen.
Były p.o. szefa UOP wykazywał w środę sprzeczności w oświadczeniach Kaczmarka (że nie było dwóch, tylko jedno spotkanie u premiera w lutym 2002 r., że nie było na nim ani szefa Kancelarii Premiera Marka Wagnera, ani prokuratora krajowego Karola Napierskiego, jak początkowo twierdził Kaczmarek itd.), a potem powiedział, że nie będzie wypowiadał się na temat "Kaczmarkowej prawdy".
Siemiątkowski dopisał mi wiele rzeczy, o których nie mówiłem, musiałbym sięgnąć do zapisu przesłuchania, np. o Napierskim - powiedział Kaczmarek. Szczerze mówiąc, nie ma co komentować - dodał b. minister.