Dominik Tarczyński znowu szokuje. Drwi z sędziów SN, przywołując nazwisko Donalda Tuska
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński jest autorem wielu kontrowersyjnych wypowiedzi. Najnowszą - wbił szpilę sędziom Sądu Najwyższego, którzy zdecydowali się na zawieszenie zmian wprowadzonych przez PiS. Donalda Tuska przedstawił z kolei jako osobę, której się kłaniają.
Tarczyński był jednym z gości programu "Woronicza 17" w TVP Info. Wśród tematów, na które dyskutowali politycy, była między innymi decyzja Sądu Najwyższego, który postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniami prejudycjalnymi. Jednocześnie zawiesił stosowanie artykułów, których te pytania dotyczą.
Poseł PiS nie traktuje tego ruchu poważnie. - Powiem bardzo prosto. Jedyne, co sędziowie mogą sobie zawiesić, to portret Donalda Tuska, przed którym będą oddawać bałwochwalczy hołd - powiedział. Przypomnijmy, że Krystyna Pawłowicz również jest zdania, że sędziowie "nie są od zawieszania ustaw".
Tarczyński na przywołaniu nazwiska szefa Rady Europejskiej nie poprzestał. - Mogą sobie też zawiesić portret Angeli Merkel, bo zwracając się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, zwracają się de facto do Niemiec, bo to Niemcy rządzą w UE - dodał.
Jego zdaniem to, co zrobili sędziowie jest symboliczne ze względu na moment, który wybrali. - Mamy rocznicę Powstania Warszawskiego i w tym samym czasie mamy sędziów, którzy zwracają się do Niemców, by decydowali, jakie będzie prawo w Polsce - zwrócił uwagę poseł PiS.
Według niego sędziów ciągnie do polityki. - Chodzi im jedynie o władzę, o wejście w kompetencje parlamentu. Niech się zdecydują, albo chcą być w sądownictwie, albo wchodzą w politykę i niech założą partię "Zjednoczeni sędziowie III RP" i wystartują w wyborach prezydenckich - podkreślił.
Zobacz też: Dominik Tarczyński: ten donos przysporzy PO sporo problemów
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl