Rzecznik Libijskiej Armii Narodowej Ahmed al-Mosmari przekazał w poniedziałek, że po powodziach, jakie nawiedziły kraj, poszukiwanych jest ponad 6 tysięcy osób. Katastrofa dotknęła kilka miast, w tym Al-Bajdę, Al-Marj, Tobruk, Takenis i Battah, w zasadzie całe wybrzeże aż do Bengazi.
Najgorzej jest jednak w Dernie na wschodnim wybrzeżu Libii. Premier samozwańczego rządu z siedzibą we wschodniej Libii, Osama Hamad twierdzi, że tylko w tym mieście zginąć mogło dwa tysiące osób. Statystyki te jednak są oparte jedynie o szacunki, bo miasto jest niedostępne po pęknięciu dwóch tam w górnym nurcie rzeki.
Żywioł pogłębił trudną sytuację w kraju pozbawionym rządu centralnego. Od czasu powstania w 2011 roku, w wyniku którego obalony i zabity został wieloletni dyktator kraju Muammar Kaddafi, w Libii panuje chaos. Inwestycje i dofinansowanie sektora publicznego są ograniczone, a regulacje prawne dotyczące budownictwa nie obowiązują. Kraj jest podzielony między rywalizujące ze sobą władze na wschodzie i zachodzie, a przywódców wspierają bojówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Erupcja wulkanu Kilauea na Hawajach. Gigantyczne pokłady lawy
Jak podaje CNN, libijski Czerwony Półksiężyc poinformował, że w Dernie sytuacja jest katastrofalna ze względu na brak prądu i komunikacji. Zginęło tam trzech pracowników organizacji, próbujących ratować powodzian.
Daniel przyniósł nieszczęście Libii. Do morza zmiotło całe dzielnice miast
Minister spraw wewnętrznych rządu wschodniej Libii Essam Abu Zeriba powiedział, kraj nie poradzi sobie bez pomocy z zewnątrz. "Sytuacja jest tragiczna" - oświadczył w wywiadzie telefonicznym dla należącego do Arabii Saudyjskiej satelitarnego kanału informacyjnego Al Arabiya. Wezwał agencje lokalne i międzynarodowe do pospieszenia z pomocą.
Ossama Hamad, premier rządu wschodniej Libii, ogłosił Dernę strefą klęski żywiołowej. Zarządził też trzydniową żałobę i nakazał opuszczenie flag w całym kraju do połowy masztu. Kontrolujący wschodnią i zachodnią Libię komandor Khalif Hifter wysłał żołnierzy, aby pomóc mieszkańcom Bengazi i innych miast na wschodzie.
W zeszłym tygodniu burza sprowadziła do Grecji katastrofalne powodzie, następnie dotarła do Morza Śródziemnego i przekształciła się w podobny do tropikalnego cyklon, znany jako huragan Daniel. Ta anomalia może tworzyć w najbliższych dniach niebezpieczne warunki na innych obszarach Morza Śródziemnego i w krajach przybrzeżnych.
