Rosja potwierdza. Airbus nagle zmienił kurs. Dramatyczne lądowanie samolotu
Samolot rosyjskiego przewoźnika Ural Airlines awaryjnie lądował we wtorek rano w obwodzie nowosybirskim. Powodem były problemy z układem hydraulicznym. Według obserwacji na Flightradarze24 samolot nagle zmienił kurs. Na pokładzie znajdowało się 170 osób, w tym 23 dzieci.
Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu, którzy podróżowali z Soczi do Omska. O tym wypadku poinformował na swoim kanale Telegram gubernator obwodu nowosybirskiego Andriej Trawnikow.
Według przekazanych przez niego informacji lot samolotu rosyjskich linii został zakłócony. Konieczne okazało się awaryjne lądowanie w szczerym polu niedaleko ludzkiej osady. Kadłub maszyny nie uległ zniszczeniu, maszyna nie spłonęła, ludzie ewakuowali się samodzielnie po drabinach - wynika z informacji z Rosji.
Według doniesień "Izwiestii" lądowanie odbyło się w pobliżu wsi Kamenki w obwodzie nowosybirskim. Najpierw pilot zauważył problemy z panowaniem nad maszyną. Zapadła decyzja o awaryjnym lądowaniu, które - jak twierdzą źródła w Rosji - przebiegło bez dodatkowych nieprzewidzianych zdarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samolot pasażerski airbus linii Ural Airlines leciał z Soczi do Omska. Służba prasowa lotniska w Nowosybirsku potwierdziła rosyjskiej agencji TASS, że pilot kontaktował się z wieżą. Został wysłany na "lotnisko zapasowe", czyli w pole, do miejsca, gdzie wolna przestrzeń pozwalała na bezpieczne posadzenie maszyny na ziemi.
Airbus lądował w szczerym polu. Z samolotu ludzie wyszli po drabinach
Prokuratura wysłała służby na miejsce lądowania. Śledczy badać będą, co było przyczyną zakłócenia lotu samolotu pasażerskiego. Pod uwagę wzięte będą wszelkie okoliczności.
Rosyjskie media nie podają, kto leciał na pokładzie airbusa. Nie ma też informacji, czy i w jaki sposób pasażerowie skierowani zostali do punktu docelowego podróży, czyli do Omska.