LOT nie wpuścił 13‑latki do samolotu. "Córka przeżyła horror"
13-latka z Gdańska wybrała się na obóz językowy do Wielkiej Brytanii. Powrót z udanego wyjazdu wakacyjnego okazał się prawdziwym koszmarem. Nastolatka, mimo ważnego biletu, nie została wpuszczona na pokład samolotu.
07.09.2023 10:52
"Córka przeżyła horror, który być może na zawsze zachwiał jej poczuciem bezpieczeństwa" - napisała matka dziewczynki do redakcji "Gazety Wyborczej".
13-letnia Ewa wracając z obozu językowego w Londynie przeżyła szok. 15 lipca o godzinie 18:10 stawiła się na lotnisku Heathrow, skąd miała lecieć do Polski samolotem linii lotniczych LOT. Trzy godziny przed planowanym odlotem przeszła odprawę paszportowo-biletową razem z opiekunem ze szkoły językowej, która była organizatorem obozu.
Nagle dziewczynka otrzymała informację, że nie zostanie wpuszczona na pokład samolotu. Pozostali pasażerowie nie mieli podobnych problemów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzice Ewy o problemach dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy zadzwoniła do nich roztrzęsiona córka. "LOT zostawił ją samą na terenie terminalu, pozbawiając opieki i jakiejkolwiek informacji, co ma dalej robić"- napisała pani Marta, matka dziewczynki.
"Opiekun towarzyszący Ewie nie został poinformowany, że pomimo ważnego biletu córka nie poleci zaplanowanym lotem. Informacja ta została przekazana Ewie dopiero o godzinie 18, podczas próby wejścia na pokład. Dziecko przeżyło szok" - dodała.
13-latka miała zostać skierowana do hotelu przez obsługę portu lotniczego, jednak żadne z dostępnych miejsc noclegowych nie chciało się zgodzić na przyjęcie osoby nieletniej. Ostatecznie Ewa spędziła noc u znajomych jej rodziców pod Londynem. Do Polski wróciła dopiero następnego dnia.
Rodzice od razu postanowili wyjaśnić zaistniałą sytuację. Najpierw skontaktowali się z infolinią, następnie z sekcją reklamacji LOT. Otrzymali wyjaśnienia po upublicznieniu sprawy przez "Wyborczą".
"Po wyjaśnieniu tej sprawy niestety okazało się, że błąd popełnił nasz agent na lotnisku w Londynie: ta konkretna pasażerka nie była umieszczona w rezerwacji grupowej (z pozostałym dziesięciorgiem dzieci) i nie posiadała statusu UMNR, więc system potraktował ją, jak dorosłego pasażera. Ewidentny błąd agenta polegał na tym, że widząc przed sobą osobę niepełnoletnią wycofał ją z rejsu. Rodziców i naszą niepełnoletnią pasażerkę bardzo przepraszamy – taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Agent został odpowiednio pouczony i przeprowadził szkolenie odświeżające w zakresie stosownych procedur" - napisał rzecznik prasowy LOT-u, Krzysztof Moczulski.