Bardzo niepokoją mnie dane, które mówią o tym, że 10 proc. osób, które są świadkami krzyku dziecka wołającego o pomoc za ścianą, mówi, że nie zareaguje. To wynik zaszłości, pokutującego od lat stereotypu, że nie wolno się wtrącać w cudze sprawy, że dziecko to „własność”, a interwencja i reagowanie na przemoc to donosicielstwo, czyli coś paskudnego - mówi Wirtualnej Polsce Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.