Hubert Ojdana, uczestnik blokad i protestów rolniczych na granicy z Ukrainą, wyjechał z Polski wraz z rodziną. W rozmowie z WP tłumaczy, że otrzymywał zbyt dużo pogróżek. - Przepraszam kolegów rolników, że nie będzie mnie na najbliższych protestach. Muszę od tego odpocząć. Jak wrócę, mam otrzymać policyjną ochronę - powiedział.