pornografia(strona 2/11)

Rodzina nie wierzy w winę Piotra T., byłego doradcy polityków, który usłyszał zarzuty posiadania pornografii dziecięcej. W swoich emocjonalnych zeznaniach wskazuje, kto nazywał oskarżonego „pedofilem”. Warszawski sąd nadal nie zgadza się na opuszczenie aresztu przez oskarżonego.

Grupa posłów PiS chce zmobilizować rząd do „walki z pornografią”. Z kolei Instytut Ordo Iuris wespół z KRRiTV „temperują” prywatnego nadawcę za kreskówkę przedstawiającą pozytywny wizerunek rodziny tworzonej przez dwóch mężczyzn i ich syna. To działania groźne dla wolności osobistych, jakimi ciągle cieszą się Polacy.

Wspólne stanowisko ws. walki z pornografią przyjęły dwa parlamentarne zespoły. Posłowie PiS przekażą teraz swoje wnioski ministerstwom. Podkreślają, że oglądanie pornografii jest szkodliwe dla zdrowia psychicznego, a Konstytucja RP nakazuje ochronę zdrowia.

We wtorek rozpoczął się proces byłego doradcy politycznego Piotra T., oskarżanego o rozpowszechnianie materiałów pornograficznych z udziałem nieletnich. Jednym ze świadków w procesie jest jego matka Danuta Tymochowicz. Jej zdaniem, ktoś mu materiały podrzucił.

Jarosławowi G. w maju ub. r. przedstawiono zarzut rozpowszechniania filmów pornograficznych z udziałem dzieci i zwierząt. Proces zaplanowany jest na 21 maja. "Gazeta Wyborcza" podaje, że adwokat domaga się cofnięcia sprawy na etap prokuratorskiego śledztwa.

Policjanci z Wrocławia oraz australijscy śledczy doprowadzili do zatrzymania mężczyzny podejrzanego o publikowanie pornografii. 52-latek najprawdopodobniej molestował również dziecko.

Co najmniej trzy gwiazdy porno otrzymały pieniądze za milczenie na temat swoich relacji z Donaldem Trumpem. Dla każdego innego prezydenta byłby to koniec prezydentury. Dla Trumpa to pomniejszy skandalik.

Bruce Paddock został aresztowany pod zarzutem 20 przestępstw związanych z pornografią dziecięcą. W nakazie wskazano, że posiadał on ponad 600 zdjęć młodzieży. W tym kilkanaście materiałów z dziećmi w wieku poniżej 12 lat. Jego brat, Stephen Paddock, podczas strzelaniny w Las Vegas zabił 58 osób. To był najkrwawszy atak w historii USA.

Mężczyzna z Gdańska, który molestował seksualnie 11-latkę w sklepie, usłyszał kolejny zarzut. Śledczy znaleźli w jego mieszkaniu około 100 plików z materiałami pornograficznymi, na których znajdują się dzieci poniżej - prawdopodobnie - 15 roku życia.

W toruńskiej szkole średniej wybuchła afera, po tym jak jeden z uczniów pochwalił się nauczycielom, że na Facebooku istnieje grupa z obraźliwymi zdjęciami szkolnej kadry. Nauczyciele zaczęli drążyć temat i dotarli do przerażających treści publikowanych przez młodzież

Ksiądz zatrudniony jako katecheta w jednej ze szkół w Wejherowie usłyszał zarzuty prezentowania treści o charakterze pornograficznym małoletnim poniżej 15 roku życia. Duchowny przyznał się do winy.

51-latek z Wielkopolski umówił się z 13-latką, której wcześniej składał propozycje seksualne. Na miejscu spotkania pojawił się z torbą wypełnioną zabawkami erotycznymi.

"Czy nie oglądam w internecie stron przeznaczonych dla dorosłych?", "Czy nie wyobrażałem sobie siebie lub innych w scenach pornograficznych?" - to pytania skierowane do 9-latków. Znajdują się w podręczniku do Pierwszej Komunii.

Biegli pierwszy raz spotkali się z tak drastycznym przypadkiem.

Hakerzy włamali się do komputera prezydenta Republiki Czeskiej Milosza Zemana i podrzucili mu tam zdjęcia z dziecięcą pornografią - podał w poniedziałek dziennik "Pravo". Informacje potwierdził sam szef państwa.

Studenci mają dość tego, co dzieje się w CINiBA (Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka) w Katowicach. Domagają się reakcji władz.

Znany psychoterapeuta oskarżony o molestowanie seksualne i udostępnianie zdjęć pornograficznych dzieciom pacjentom napisał w areszcie książkę o pedofilii i kilka opowiadań - pisze "Gazeta Wyborcza".

Stołeczna prokuratura odmówiła wszczęcia
śledztwa z doniesienia burmistrza Pragi-Południe, który twierdził,
że przy spektaklu grupy teatralnej "Suka Off" doszło do
przestępstwa narzucania treści pornograficznych bądź też
prezentowania ich dzieciom.

Wobec Tomasza Ż. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.

- "Wprost": rozmowy na ten temat są w toku
- Muralczyk: nie możemy pozwolić na demoralizację
- Wyjaśnia, że konieczne są ograniczenia dostępu