Tłum polityków podczas obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie, a potem na Powązkach oburzył wiele osób. Uważają, że rządzący lekceważą wydane przez siebie ograniczenia związane z epidemią koronawirusa. - To nie jest przykład, który we mnie, jako lekarzu, wzbudza entuzjazm - stwierdził w programie specjalnym WP dr Michał Sutkowski. - Ten obrazek dużej grupy nie jest najlepszym przykładem epidemiologicznym - dodał.