burze(strona 29/30)

Zalane drogi (WP/Janusz Wójtowicz)
W całej Polsce organizowane są zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy dla powodzian.

Sytuacja na objętych powodzią terenach powoli stabilizuje się. Najgorzej jest na razie w Sandomierzu, w którym obowiązuje pełna mobilizacja służb przeciwpowodziowych w związku z przechodzącą tu falą kulminacyjną na Wiśle. Ewakuowano prawie 3 tys. mieszkańców prawobrzeżnej części miasta. W nocy z soboty na niedzielę fala powodziowa przejdzie przez Zawichost oraz Annopol.

Konwój z ekspertami ze straży pożarnej i pomocą techniczną wyruszył w sobotę w Turyngii do Polski, na tereny dotknięte powodzią.

Specjalne studia powodziowe, zbiórka rzeczy i pieniędzy, oraz więcej informacji na temat sytuacji w kraju - wszystko to w ramach przygotowanej przez TVP akcji "Pomóż: Telewidzowie Powodzianom". Akcja ma ruszyć w piątek.

Rejony Polski zagrożone powodzią(PAP-Jan Nowak)





Rząd zamierza przeznaczyć około 280 mln zł na pomoc dla regionów dotkniętych powodzią. Środki te mają pochodzić z rezerw budżetowych, ARiMR oraz NFOŚ - poinformowało w środę Centrum Informacyjne Rządu.

(inf. własna)

Zalana Tokarnia (PAP)
Droga numer 7 Warszawa-Kraków jest zamknięta od środowego popołudnia z powodu zalania wodą powodziową w miejscowości Tokarnia koło Chęcin.

Wojewoda małopolski otrzymał milion złotych z rezerwy ogólnej budżetu państwa na bieżące potrzeby ludzi dotkniętych powodzią - powiedział w środę w Sejmie premier Jerzy Buzek.

Marszałek Sejmu Maciej Płażyński zapowiedział w środę, że zwróci się do premiera Jerzego Buzka o przedstawienie informacji na temat skutków powodzi w kraju.

Prawdopodobnie cztery osoby zginęły podczas gwałtownych opadów deszczu, jakie w nocy z poniedziałku na wtorek przeszły nad Małopolską, Lubelszczyzną i Podkrapaciem. Z budynków i gospodarstw podtopionych w południowej i środkowej Małopolsce ewakuowano ok. 100 osób.

Jednorazowe, bezzwrotne zapomogi dla ofiar powodzi na Pomorzu obiecał w poniedziałek wojewoda pomorski Tomasz Sowiński. Przekazanie środków na ten cel ma we wtorek zatwierdzić rząd.
Miałyby to być 2-3 mln zł.

Synoptycy ostrzegają, że od poniedziałku na południu Polski, zwłaszcza na Górnym i Dolnym Śląsku,
mogą wystąpić intensywne opady deszczu i gwałtowne burze. Opady z chmur burzowych lokalnie mogą
sięgać nawet 100 mm na dobę.

Kolejne 3 osoby poniosły śmierć, a 67 osób zostało rannych w wyniku przejścia w nocy z wtorku na środę nad województwami: kujawsko-pomorskim, małopolskim, mazowieckim, śląskim i podlaskim silnych wiatrów i obfitych opadów deszczu - podał w środę rzecznik komendanta Państwowej Straży Pożarnej - Witold Maziarz.

Trzy osoby zginęły podczas burzy, która w nocy z wtorku na środę przeszła nad Warszawą. Kilkaset drzew zostało powalonych przez wiatr. Straż pożarna interweniowała ok. 200 razy.

Gwałtowne burze przejdą we wtorek nad wschodnią Polską. Lokalnie deszcz może być intensywny, nie wykluczone są też opady gradu. Porywy wiatru podczas burz mogą dochodzić do 50 kilometrów na godzinę.

Zniszczony cmentarz w Lubiczu (PAP/Wojtek Szabelski)
Gwałtowne burze i wichury spowodowały w poniedziałek poważne straty w całym kraju. Są ofiary śmiertelne.

Od uderzeń pioruna zapaliło się w nocy z niedzieli na poniedziałek na Podlasiu 6 stodół. Łączne straty ulewnych opadów deszczu i burz oszacowano na 100 tys. zł.

Pięć osób rannych, zabite zwierzęta domowe, brak
prądu w wielu miejscowościach, pozrywane dachy i powalone drzewa -
to skutki burzy, która w nocy z poniedziałku na wtorek
przeszła przez środkową i północną Ukrainę.

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w czasie
gwałtownych burz i gradobić, jakie w nocy z piątku na sobotę
przeszły nad Czechami. Woda podmyła wiele tras kolejowych.
Międzynarodowe pociągi mają opóźnienia.

Co najmniej 21 osób zginęło, a ponad 100 odniosło rany podczas serii nawałnic, które nawiedziły w ciągu weekendu Bangladesz - poinformowali w poniedziałek przedstawiciele miejscowych władz.