Posłanki Lewicy na czarno. Reagują na decyzję Hołowni
Posłanki i ministry Lewicy pojawiły się w Sejmie ubrane na czarno. To odpowiedź na działania marszałka Szymona Hołowni, który wbrew wcześniejszym deklaracjom, zdecydował się nie zajmować ustawami aborcyjnymi na tym posiedzeniu parlamentu. - Panie marszałku, przypominamy, że po 30 latach odbierania kobietom prawa do aborcji, każdy moment jest najlepszy, a zdecydowanie ten jest dobry, by rozmawiać o prawach kobiet - mówiła ministra ds. równości Katarzyna Kotula.
W Sejmie leżą obecnie cztery ustawy o aborcji. Dwie autorstwa Lewicy (aborcja do 12. tygodnia i dekryminalizacja), jedna Koalicji Obywatelskiej (aborcja do 12. tygodnia) oraz jedna Trzeciej Drogi (powrót do ustawy z 1993 roku). Początkowo parlament miał się zająć ustawami na najbliższym posiedzeniu Sejmu, jednak 5 marca Hołownia zmienił zdanie.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że podjął decyzję, by projekty dotyczące aborcji były procedowane dopiero 11 kwietnia, czyli po pierwszej turze wyborów samorządowych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Posłanki Lewicy na czarno. "Te wybory będą o aborcji"
Z decyzją nie zgadzają się politycy Lewicy. Posłanki pojawiły się w Sejmie ubrane na czarno.
- W wielu polskich domach odbywa się codzienne referendum nad testem ciążowym i kobiety podejmują ją samodzielnie - mówiła ministra ds. równości Katarzyna Kotula.
Podkreślała, że Lewica już w poprzedniej kadencji Sejmu składała ustawy dotyczące przerywania ciąży. - Wtedy marszałek Elżbieta Witek chowała je do do sejmowej zamrażarki. Dzisiaj chowa je marszałek Hołownia. Dzisiaj marszałek Hołownia mówi kobietom: "być może po pierwsze turze, po drugiej turze, po wyborach europejskich, po wyborach prezydenckich" - mówiła.
- Panie marszałku, przypominamy, że po 30 latach odbierania kobietom prawa do aborcji, do samodecydowania o zdrowiu, ciele i życiu, każdy moment jest najlepszy, a zdecydowanie ten jest dobry, by rozmawiać o prawch kobiet - podkreśliła.
Wskazała, że w obecnej kadencji projekty złożyła nie tylko Lewica, ale też Koalicja Obywatelska i ustawy "marszałek Hołownia schował do zamrażarki".
Zaapelowała także do wyborców. - Te wybory samorządowe będą o aborcji, będą o prawach kobiet. Idźcie na te wybory i pokażcie czerwoną kartkę tym, którzy po 30 latach obowiązywania barbarzyńskiego prawa wciąż mówią wam "nie teraz, kiedyś, później" - mówiła Kotula.
Czytaj więcej: