Ostrowice znikną z mapy. Gmina nie ma żadnych perspektyw

Rząd informując o projekcie ustawy zaznacza, że jest to odpowiedź na wyjątkowo trudną sytuację finansową, a projekt ma "charakter incydentalny". Gmina Ostrowice nie ma szans na spłatę swoich długów.

Dlatego od 1 stycznia 2019 r. Ostrowice zostaną podzielona przez sąsiednie gminy. Jednak nie wezmą one na siebie długów sięgających niemal 47 mln zł. Wierzyciele będą mogli zgłaszać się po pieniądze do wojewody zachodniopomorskiego, bo długi Ostrowic przejmie skarb państwa.

Opisujący sprawę serwis szczecin.wyborcza.pl podaje, że w Ostrowicach nie będzie już wyborów samorządowych. Mieszkańcy zagłosują w tej gminie, do której zostaną przyłączeni. W dniu wejścia w życie ustawy radni i wójt stracą swoje mandaty, a do czasu zlikwidowania gminy ich obowiązki przejmie osoba wyznaczona przez premiera.

Wójt Ostrowic zaciągał pożyczki w parabankach

O gminie Ostrowie zrobiło się głośno już w 2015 r., kiedy wojewoda zachodniopomorski wystąpił o jej likwidację. Wójt próbował spłacić długi emitując obligacje, sprzedając wodociągi, kanalizację i oczyszczalnię, a także zaciągając nowe kredyty, również w parabankach. Ostrowice pogrążyły bezmyślne pożyczki, ale i jej największy atut.

W czasie kampanii wyborczej w 2015 r. do gminy liczącej 2,5 tys. mieszkańców przyjechała Beata Szydło. - Trzeba myśleć o rozwiązaniach systemowych dla zadłużonych gmin, nie wystarczy znaleźć doraźne rozwiązania dla jednego miejsca – mówiła niemal trzy lata temu.

Długi Ostrowic nadal rosły. W 2013 r. wynosiły 29 mln zł, ale w 2015 r. już 36 mln zł, by pod koniec ubiegłego roku sięgnąć prawie 47 mln zł. W 2016 r. zatrzymano wójta Ostrowic Wacława M., któremu zarzuca się działanie na szkodę gminy.

_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_