Zakon chrystusowców złożył kasację do SN. Chodzi o milion zł odszkodowania dla ofiary zakonnika-pedofila
Na wokandę wraca precedensowa sprawa. Zakon chrystusowców, który został przez Sąd Apelacyjny skazany na wypłacenie miliona złotych odszkodowania ofierze zakonnika-pedofila, złożył kasację do Sądu Najwyższego.
Informację o złożeniu kasacji podało Radio ZET. - Były już zakonnik dokonał tych haniebnych przestępstw na własny rachunek - tłumaczy pełnomocnik chrystusowców, adwokat Krzysztof Wyrwa. Dowodzi on, że przełożeni nie wiedzieli o jego czynach, więc nie można mówić w tej sprawie o odpowiedzialności zakonu.
Według adwokata sprawa jest precedensowa. Konieczne jest więc jej rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy. Jest ona ważna nie tylko dla zakonu chrystusowców, ale dla wszystkich ofiar księży-pedofilów.
Sprawa dotyczy pani Katarzyny, która ponad 12 lat temu przez kilkanaście miesięcy była gwałcona i więziona przez księdza Romana B. z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Miała wówczas 13 lat.
- Był silny, ważył sto kilogramów. Krzyczałam, błagałam, by przestał. (...) Zaczął zmuszać mnie do brania leków. (...) Byłam otępiała, senna. (...) W kolejnych dniach zaczął mnie bić, poniżać, groził, że mnie zabije. (...) Często zabierał mnie na plebanię w Stargardzie. Jedliśmy obiad z księżmi, a potem brał mnie do swojego pokoju. (...) Księża się nie dziwili, że śpię u niego - opowiadała dziennikarce "Dużego Formatu" Justynie Kopińskiej, która opisała tę wstrząsającą historię, pani Kasia.
Ksiądz-pedofil został skazany na cztery lata więzienia. Z zakonu usunięto go dopiero po wielu latach, gdy o sprawie poinformowały media.
W styczniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy z Poznania przyznał pani Katarzynie milion złotych zadośćuczynienia i 800 złotych comiesięcznej renty. Wyrok podtrzymał jesienią poznański Sąd Apelacyjny.
Źródło:Radio ZET