SN uwzględnił kasację Ziobry. Wyrok ws. śmierci dziecka uchylony
Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro w sprawie zabójstwa nowo narodzonego dziecka w Suwałkach. Tym samym uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Sprawa dotyczy 20-latki, która za zabójstwo swojego nowo narodzonego dziecka została skazana na trzy lata więzienia.
Przypomnijmy, że do tej tragedii doszło w lipcu 2018 roku w mieszkaniu w Suwałkach (województwo podlaskie).
- Kobieta została oskarżona o zabójstwo swojego nowo narodzonego dziecka poprzez umieszczenie go wraz z pępowiną w plastikowym wiaderku z głową skierowaną do dołu, co uniemożliwiło samodzielne oddychanie i doprowadziło do śmierci noworodka - przypomniał rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wspólny start w wyborach SP i PiS? Ziobryści o "planie A"
Zabiła swoje nowo narodzone dziecko. Sprawa wraca do sądu
- Wyrokiem Sądu Okręgowego w Suwałkach z 8 lutego 2021 roku została ona skazana za popełnioną zbrodnię na karę 3 lat pozbawienia wolności. Orzeczenie to Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy - kontynuował prokurator Łukasz Łapczyński.
Rzecznik dodał, że w maju 2022 roku kasację w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. - Wyrokowi zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec kobiety kary 3 lat pozbawienia wolności za zabójstwo w typie podstawowym określone w art. 148 par. 1 kk m.in. poprzez niezasadne zastosowanie instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary - tłumaczył.
- W ocenie Prokuratora Generalnego, podzielonej przez Sąd Najwyższy, wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, przejawiający się podjęciem zamachu na życie całkowicie bezbronnego noworodka, wcześniej zaplanowanym zacieraniem śladów przestępstwa oraz brakiem refleksji, w związku z jego popełnieniem, uzasadniały orzeczenie kary surowszej - wyjaśnił prokurator.
- W tym przypadku, Prokuratura Okręgowa w Suwałkach, która oskarżała w tej sprawie, po uwzględnieniu wszystkich okoliczności łagodzących, takich jak młody wiek kobiety, jej niedojrzałość emocjonalna oraz wcześniejsza niekaralność, domagała się wymierzenia oskarżonej kary 10 lat pozbawienia wolności - wskazał prokurator Łukasz Łapczyński.
Teraz w wyniku kasacji Prokuratora Generalnego wyrok został uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku.
Przeczytaj też: