Sąd trzykrotnie zajmował się rodziną Kamila. Pierwszy raz w 2015 roku
Częstochowski sąd w minionych latach trzykrotnie zajmował się sprawą rodziny, w której wychował się ośmioletni Kamil. I trzykrotnie nie znalazł podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych. W 2015 roku sąd ograniczył natomiast władzę rodzicielską matce Kamila i jej ówczesnemu mężowi.
Ze sprawozdań kuratora i MOPS wynika, że nigdy wcześniej nie stwierdzono w tej rodzinie przypadków przemocy fizycznej ani psychicznej nad dziećmi, jak również nie stwierdzono żadnego problemu z nadużywaniem alkoholu – przekazał rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zaznaczył w środę, że niezależnie od śledztwa prokuratury zdecydował się wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego sędziów celem wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec sędziów z Częstochowy i Olkusza (w tym mieście także przez pewien czas mieszkała rodzina Kamila.
Katowany przez ojczyma ośmioletni Kamil był przez ponad miesiąc leczony w katowickim szpitalu. Zmarł w poniedziałek rano na skutek postępującej niewydolności wielonarządowej, do której doprowadziła poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morawiecki i Ziobro chcą kary śmierci. Co na to PSL?
Śledztwo w sprawie śmierci maltretowanego dziecka zostało przekazane z Częstochowy do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Ojczym Kamila, wcześniej podejrzany o usiłowanie zabójstwa i znęcanie się, ma mieć zmieniony zarzut na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut pomocnictwa do tej zbrodni.
Ostatnia decyzja sądu ws. rodziny Kamila zapadła w 2022 roku
Rozszerzając wcześniej przekazywane informacje sędzia Bogacz poinformował w czwartek, że 16 sierpnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Częstochowie stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych w sprawie Kamila i jego rodzeństwa.
- Sąd wydał postanowienie po przeprowadzeniu rozprawy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym w szczególności opinii kuratora, który wskazał we wnioskach, że nie widzi podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych. Postępowanie to dotyczyło wszystkich dzieci, ale z powodów proceduralnych co do dwójki dzieci zostało zakończone postanowieniem o stwierdzeniu braku podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych, a w pozostałej części umorzeniem postępowania. Postanowienie to nie zostało zaskarżone, nie sporządzono jego pisemnego uzasadnienia i uprawomocniło się w pierwszej instancji - wyjaśnił sędzia.
Kamil zauważony na ulicy w 2019 roku. Był sam
Wcześniej toczyło się postępowanie wszczęte z urzędu w 2019 roku. Zainicjowała je informacja policji z listopada 2019 roku o tym, że Kamil został zauważony na ulicy w pobliżu miejsca zamieszkania przez przypadkowego przechodnia.
- Sąd postanowieniem z dnia 23 czerwca 2020 r. stwierdził brak podstaw do wydania zarządzeń opiekuńczych wobec czworga małoletnich dzieci (pozostałe urodziły się później). Postanowienie to również uprawomocniło się bez sporządzenia pisemnego uzasadnienia - dodał sędzia Bogacz.
Źródło: PAP