Wpadka posła PO. Wrzucił nie to, co chciał
Poseł PO chciał pokazać brutalność policji za rządów PiS. Opublikował zdjęcie. Mocno się jednak pomylił.
Poseł Grzegorz Furgo z Platformy Obywatelskiej chciał zilustrować, jak zachowuje się policja za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Niestety coś mu się mocno pomyliło. Zdjęcie jest bowiem screenem z filmu, nagranego za rządów PO i PSL.
Podczas Marszu Niepodległości w 2011 r. policjant ubrany po cywilnemu podbiegł do jednego z demonstrantów. Bił go, kopał, użył także gazy łzawiącego. Całe zajście zostało zarejestrowane przez kamerę, a film pojawił się w internecie.
Furgo tweeta skasował.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Niektórzy jednak zdążyli zrobić screen z wpisu posła.
"Są jakieś zawody w samozaoraniu? Bo panie pośle to film z czasów rządów pana partii" - napisał Piotr Witwicki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak się tłumaczy poseł?
Grzegorz Furgo zaczął się tłumaczyć tym, że nie znał nagrania i ktoś go "wpuścil w maliny".
"Filmu nie znałem. Wpuszczono mnie w tzw. maliny, co nie zmienia faktu, że nie akceptuję takich metod działania policji. Wtedy jak i teraz!" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Bezczynność policji w Radomiu?
W kolejnym poście napisał: "Bezczynność policji tak jak dzisiaj w Radomiu, doprowadzi kiedyś do tragedii. Życzę miłej dalszej zabawy z tym samozaoraniem..."
Chodzi o sytuację w czasie sobotniej manifestacji KOD w Radomiu. Z demonstrantami starli się członkowie Młodzieży Wszechpolskiej. W internecie krążą filmy, na których czterech narodowców bije przedstawiciela KOD. Na innych ujęciach to sympatyk KOD atakuje narodowca.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Policjanci natychmiast rozpoczęli działania, których celem jest ustalenie szczegółowych okoliczności zdarzenia, świadków oraz jego uczestników. Funkcjonariusze gromadzą materiał dowodowy w tej sprawie, który zostanie przekazany prokuraturze celem oceny prawnej" - informuje policja.
Zobacz także: Sprawa Igora Stachowiaka. Śmierć na komisariacie