marsz niepodległości

21-latek został zatrzymany podczas Marszu Nieodległości. Szedł z flagą amerykańskiej organizacji faszystowskiej, a także posiadał naklejki promujące nazistowski, komunistyczny i faszystowski ustrój państwa. Usłyszał dwa zarzuty, a w ramach trybu przyspieszonego został skazany na 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata.

Rafał Trzaskowski, spotkał się z mieszkańcami Olsztyna. Od jednej z uczestniczek otrzymał pytanie, którego raczej się nie spodziewał. Dotyczyło stołecznych obchodów 11 listopada i filmów publikowanych przez niego w mediach społecznościowych.

"Do godziny 21 policjanci podjęli interwencje wobec 164 osób" - przekazała warszawska policja w wieczornym komunikacie dot. obchodów Święta Niepodległości w stolicy. W sumie zatrzymanych zostało 70 osób. Podczas briefingu poinformowano też, że "nie doszło do żadnych incydentów, a cały marsz przebiegł bezpiecznie".

Według podawanych wcześniej danych stołecznego ratusza, w Marszu Niepodległości brało udział ok. 90 tys. osób. Innego zdania są organizatorzy wydarzenia. "Szacujemy frekwencję na około 250 tysięcy" - napisał na platformie X Aleksander Kowaliński, rzecznik Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Według szacunków Stołecznego Biura Bezpieczeństwa w tegorocznym Marszu Niepodległości wzięło udział ok. 90 tys. osób - przekazała PAP zastępczyni rzecznika stołecznego ratusza Marzena Gawkowska. Zaznaczyła, że przemarsz odbywał się spokojnie, nie zanotowano żadnych poważnych zdarzeń, choć używane były środki pirotechniczne.

- Sytuacja na ulicach Warszawy wygląda bardzo spokojnie. Marsz przebiega, póki co, bez większych incydentów - powiedział w poniedziałek po godz. 15 dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa Jarosław Misztal. To właśnie w stolicy organizowana jest kolejna edycja Marszu Niepodległości.

W poniedziałek o godz. 14 w Warszawie rozpoczął się kolejny Marsz Niepodległości. Do stolicy z tej okazji zjechali obywatele z całego kraju. - Szacujemy, że w Marszu Niepodległości weźmie udział ponad 100 tys. osób; na pewno zainteresowanie jest większe niż w latach ubiegłych - powiedzieli PAP w poniedziałek organizatorzy wydarzenia.

"Jeszcze przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości, do godziny 12., policjanci zatrzymali 36 osób" - poinformowała na portalu X Komenda Stołeczna Policji." Funkcjonariusze interweniowali też wobec 75 osób, które miały przy sobie materiały pirotechniczne. "Zabezpieczono: 212 rac, 440 petard, 201 flar, 22 tzw. stroboskopy i 2 wyrzutnie" - dodała policja.

O godz. 14 w Warszawie rozpoczyna się Marsz Niepodległości. Zapraszamy na program specjalny Wirtualnej Polski. Z naszymi gośćmi porozmawiamy o przebiegu wydarzenia.

11 listopada na Marszu Niepodległości może pojawić się ok. 100 tysięcy uczestników. W zabezpieczeniu uroczystości mają brać udział policjanci z całego kraju. Z tym może być jednak problem, bo spore grono mundurowych przebywa na zwolnieniach lekarskich.

W poniedziałek ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. W wydarzeniu pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my" wezmą udział politycy PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim. - Sam organizuję autokar - oświadczył Rafał Bochenek, rzecznik partii.

- To była batalia prawna, natomiast, że Marsz Niepodległości przejdzie, to było oczywiste - komentował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie "Tłit", odnosząc się do decyzji Rafała Trzaskowskiego w tej sprawie. Na pytanie o to, czy jest dziś miejsce dla polityków PiS na marszu, Bosak odpowiedział twierdząco.

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości ws. zakazu marszu. Według Stowarzyszenia decyzja ta nie wpływa na organizację marszu.

Jarosław Kaczyński dąży do tego, by kandydata PiS na prezydenta zaprezentować 10 listopada, dzień przed obchodami Święta Niepodległości - wynika z informacji Wirtualnej Polski. - Formalnej decyzji nie ma, ale to jest dziś termin, którego trzyma się prezes - mówią nam źródła z partii. Teraz w grze są trzy nazwiska.

Pierwotny i główny plan był taki: przedstawić kandydata na prezydenta 11 listopada. Po decyzji Jarosława Kaczyńskiego o wzięciu udziału w Marszu Niepodległości pomysł nie jest już aktualny. W PiS zderzają się dwie koncepcje. A prezes ma dylemat. - Prezentacja kandydata może się opóźnić - mówią Wirtualnej Polsce źródła z partii.

"Nie zapraszam Kaczyńskiego na Marsz Niepodległości. Niech zostanie w domu" - oświadczył w mediach społecznościowych Witold Tumanowicz, poseł Konfederacji. To reakcja na czwartkową konferencję prezesa PiS.

Policja i prokuratura weszły do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym Marszu Niepodległości w 2018 roku. Wcześniej miała miejsce rewizja w domu Roberta Bąkiewicza.