Incydent na Marszu Niepodległości. Policja wnioskuje o ukaranie Mentzena

Podczas Marszu Niepodległości w Warszawie poseł Konfederacji, Sławomir Mentzen, odpalił racę pomimo obowiązującego zakazu. Stołeczna policja ma już wniosek o ukaranie polityka. Analizuje go teraz Komenda Główna.

Sławomir Mentzen podczas Marszu Niepodległości w Warszawie odpalił racę, łamiąc zakaz

Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

oprac. Barbara Kwiatkowska

18 listopada 2025, 17:22

Najważniejsze informacje:

Komenda Stołeczna Policji złożyła wniosek o ukaranie Sławomira Mentzena.
Zdaniem stołecznej policji, Mentzen odpalił racę wbrew zakazowi wojewody.
Wniosek o uchylenie immunitetu posła trafi do marszałka Sejmu.

Grzegorz Braun bez immunitetu. Europarlament zdecydował

Komenda Stołeczna Policji złożyła w Komendzie Głównej Policji wniosek w sprawie ukarania posła Konfederacji, Sławomira Mentzena. Jak informuje RMF24, poseł odpalił racę podczas Marszu Niepodległości 11 listopada w Warszawie, mimo zakazu wprowadzonego przez wojewodę.

Odkrycie w halach z owocami. Nagranie z momentu akcji służb

Dlaczego Mentzenowi grozi kara?

Stołeczna policja oskarża Sławomira Mentzena o naruszenie zakazu dotyczącego zebrań publicznych. Biuro prewencji w KGP natomiast sprawdza zebrane dowody w tej sprawie, aby ostatecznie zdecydować, czy wniosek za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, trafi do Sejmu.

Ktoś przyniósł kukłę Brauna na Marsz Niepodległości. Zareagował

Całość materiału dowodowego zostanie poddana szczegółowej analizie prawnej. Jeśli dowody zostaną uznane za wystarczające, rozpocznie się procedura sejmowa mająca na celu uchylenie immunitetu posła Mentzena. Jest to kluczowy element, który umożliwi pociągnięcie posła do odpowiedzialności za popełnione wykroczenie.

Czytaj też: Sikorski unieważnił paszport dyplomatyczny Ziobry

Przeczytaj również: Media: Wstępne rozmowy o wymianie więźniów. Przełom na linii Rosja-USA?

Lider Konfederacji podczas marszu 11 listopada został sfotografowany z odpaloną racą. Jest więc dowód na to, że złamał zakaz wprowadzony przez wojewodę mazowieckiego. Tym samym popełnił wykroczenie przeciwko zgromadzeniom i naraził się na karę. Potencjalne konsekwencje dla posła to grzywna, ograniczenie wolności lub areszt do 14 dni.

Źródło: RMF24