Narodowcy biją sympatyka KOD. Policja wszczyna śledztwo
Radomska policja z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie bójki w czasie sobotniej manifestacji KOD w Radomiu. Z demonstrantami starli się członkowie Młodzieży Wszechpolskiej. W internecie krążą filmy, na których czterech narodowców bije przedstawiciela KOD.
25.06.2017 | aktual.: 25.06.2017 16:11
"Czynności podjęto, mimo iż do chwili obecnej nikt nie złożył w tej sprawie oficjalnego zawiadomienia. Z informacji uzyskanych przez funkcjonariuszy wynika, że 24 czerwca około godziny 14. doszło tam do awantury pomiędzy zwolennikami dwóch różnych zgromadzeń." – informuje policja.
Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenia dwóch zgromadzeń publicznych, których trasy przemarszu obejmowały ulicę Żeromskiego w Radomiu, jednak ich planowany czas nie kolidował ze sobą. Pierwsze zaplanowano w godzinach 11:30-13:00, zorganizowane przez sympatyków Młodzieży Wszechpolskiej oraz Obozu Narodowo-Radykalnego. Kolejne w godzinach 14:00-16:00, zgłoszone przez osobę prywatną, bez informacji o zaangażowaniu jakiejkolwiek organizacji w przygotowanie zgromadzenia. Zgromadzenia organizowano z okazji rocznicy wydarzeń z 25 czerwca 1976 roku. Doszło tam wówczas do największej akcji protestacyjnej, która została spacyfikowana przez jednostki milicji i ZOMO.
Narodowcy wznosili wulgarne okrzyki w kierunku zebranych zwolenników KOD. Ci otoczyli grupę, bili brawo i skandowali "Dziękujemy". W pewnym momencie przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej przedarli się pod scenę. Doszło do bójki, według uczestników demonstracji KOD jeden z manifestantów został pobity. Widać to na nagraniu, które krąży w internecie. Czterech narodowców bije jednego mężczyznę.
Na innym nagraniu widać, jak to członkowie manifestacji szarpią jednego z narodowców. Wcześniej jednak to przewdstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej zabierają im czapki.
"Policjanci natychmiast rozpoczęli działania, których celem jest ustalenie szczegółowych okoliczności zdarzenia, świadków oraz jego uczestników. Funkcjonariusze gromadzą materiał dowodowy w tej sprawie, który zostanie przekazany prokuraturze celem oceny prawnej" – informuje policja.