Wotum nieufności dla Kaczyńskiego. Znamy plan Platformy
Jarosław Kaczyński wchodzi do rządu i zajmie stanowisko wicepremiera. W związku z tym poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras informuje, że zamierza złożyć i uzasadnić wniosek o wotum nieufności dla prezesa PiS.
Sławomir Nitras był gościem porannej rozmowy Radia ZET. Polityk pytany był m.in. o kryzys w koalicji rządowej. Odpowiedział, że ku zaskoczeniu wszystkich, to starcie wygrał Ziobro. Swoje pozycje osłabili zaś Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński.
- To absolutna klęska strategii Jarosława Kaczyńskiego. Proszę zwrócić uwagę na szereg polityków, którzy mówili, że Ziobro wyleci z rządu. To m.in. marszałek Terlecki, Beata Mazurek, Joachim Brudziński czy Marek Suski, który wyrasta na jakiegoś lidera. Potem mówiono, że warunkiem odejścia z rządu będzie dymisja prokuratora krajowego. Tymczasem jeśli ktoś, coś oddaje to Mateusz Morawiecki, bo będzie musiał podzielić się władzą w rządzie z Kaczyńskim - mówił Nitras.
Polityk dodał, że "rundę wygrał Ziobro", ale to nie przesądza o wyniku całego starcia, bowiem, tak jak w boksie, to jest obliczone na około dziesięć rund.
Jarosław Kaczyński wicepremierem. Będzie wniosek o wotum nieufności
Nitras pytany był także o to, czy to dobry termin na składanie wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry. Ten krok krytykował choćby były premier Leszek Miller, który w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski powiedział, że "Kaczyński nie zwolni Ziobry dlatego, że chce tego opozycja" i nazwał tą decyzję "brakiem politycznego myślenia". Nitras mocno odgryzł się politykowi Lewicy.
- Mógłbym odbić piłkę i zapytać, czy takim fantastycznym pomysłem było wystawianie w wyborach Roberta Biedronia? Gdybym to ja podejmował decyzję, to ludzie z tak długimi życiorysami, także w partii komunistycznej, nie mieliby miejsca na naszych listach wyborczych (Miller kandydował do europarlamentu z list Koalicji Europejskiej - przypis. red.). Ci wszyscy pseudospecjaliści, którzy mówili, że zgłaszając wotum nieufności wzmocnimy Ziobrę nie wzięli pod uwagę, że to on wygra - atakował Nitras.
Poseł KO dodał też, że zaskakująca nominacja dla Jarosława Kaczyńskiego nie oznacza niczego dobrego dla Polski, ale pozwoli przynajmniej złożyć wotum nieufności wobec prezesa PiS. Gdy ten piastował jedynie funkcję posła, nie było takiej możliwości. Teraz będzie można sformułować swoisty akt oskarżenia dotyczący całych rządów Zjednoczonej Prawicy. - Chętnie taki wniosek napiszę i go uzasadnię - dodał poseł.
Sławomir Nitras: Poprę Cezarego Tomczyka
Sławomir Nitras pytany był także o to, kogo poprze w wyborach na szefa klubu Koalicji Obywatelskiej. Poseł odniósł się do tego, że cały proces wyłaniania szefa trwa zbyt długo. Ponadto złożył deklarację poparcia dla jednego z kandydatów.
- Mam nadzieję, że się w końcu wykokosimy. Zgadzam się, że to trwa absolutnie zbyt długo, zbyt długo absorbujemy opinię publiczną wewnętrznymi sprawami. Nasi wyborcy oczekują od nas formułowania alternatywy wobec obozu rządzącego. Moje serce bije dziś za Czarkiem Tomczykiem i na niego oddam swój głos - zadeklarował poseł.
Poza Cezarym Tomczykiem o posadę szefa klubu KO ubiegają się także: Arkadiusz Myrcha, Urszula Augustyn i Sławomir Neumann.