PolskaW poznańskim szpitalu zabrakło tlenu. Wstrząsająca relacja pielęgniarki

W poznańskim szpitalu zabrakło tlenu. Wstrząsająca relacja pielęgniarki

30 marca w szpitalu tymczasowym zlokalizowanym na Międzynarodowych Targach Poznańskich zabrakło tlenu. W sieci pojawiła się przerażająca relacja pielęgniarki, która pełniła tego dnia dyżur.

W poznańskim szpitalu zabrakło tlenu. Wstrząsająca relacja pielęgniarki
W poznańskim szpitalu zabrakło tlenu. Wstrząsająca relacja pielęgniarki
Źródło zdjęć: © East News
oprac. Ewa Walas

29.04.2021 15:03

Sprawę opisał dziennikarz "Polityki" Paweł Reszka. W swoich mediach społecznościowych zamieścił wstrząsające wspomnienia pielęgniarki z poznańskiego szpitala.

"Najpierw szukaliśmy tego tlenu. Przesuwaliśmy łóżka dalej od źródła tlenu. Myśląc, że może w jakimś najdalszym odcinku instalacji coś zostało. Nie było to racjonalne, ale próbowaliśmy. Potem przyszło polecenie, żeby zakręcać kurki z tlenem lżejszym pacjentom, żeby tlenu w instalacji starczyło dla cięższych" - mówiła pielęgniarka.

Zgodnie z jej relacją, lekarze mieli decydować, którzy pacjenci są "reanimacyjni", czyli których powinno się ratować.

"Przecież ja się duszę"

Rozmówczyni Reszki przyznała, że pacjenci słyszeli polecenia lekarzy, a ich reakcje były dramatyczne.

Zobacz też: Dramatyczna sytuacja w Indiach. Polacy relacjonują sytuację z epicentrum pandemii

Niektórzy z nich pytali, dlaczego zakręca się im tlen, kiedy się duszą. Inni błagalnie wyciągali ręce prosząc o podejście personelu. Nie zabrakło krzyków i płaczu.

"Musi pan zrozumieć, że to było piekło. Nie było chwili przerwy. Koleżanka pielęgniarka biegnie koło mnie. Patrzę, że ona ma cały kombinezon przesikany. Nie wiem czy nie wytrzymała, czy puściła mocz z powodu wysiłku, ze stresu. Nie było mowy, żeby się przebrać. Wokół krzyki, charczenie, wołanie o pomoc" - opowiadała dziennikarzowi.

Dantejskie sceny w szpitalu

Pielęgniarka wskazała, że w tej traumatycznej sytuacji brakowało właściwego dowodzenia, można było odnieść wrażenie, że nie istnieją żadne algorytmy postępowania i procedury.

"Nawet nie wiem jak stamtąd wyszłam. Wyprowadził mnie kolega, bo niemal zasłabłam. Wszyscy byliśmy zmęczeni, odwodnieni, w stresie. Siedliśmy przed halą na ławkach i była cisza. Dyrekcja gdzieś wyparowała" - wyznała.

Poznań. Są wstępne ustalenia

W sprawie braku tlenu w poznańskim szpitalu toczy się obecnie śledztwo.

Wojewoda wielkopolski skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa narażenia życia i zdrowia pacjentów. Konsekwencje wyciągnięto już wobec dwóch osób. Z placówki dyscyplinarnie zwolnieni zostali wicedyrektor ds. technicznych i pracownik odpowiedzialny za zamawianie tlenu. Ponadto, szpital "poddał się także wszelkim zewnętrznym procedurom w związku z zaistniałym zdarzeniem niepożądanym".

Jak tłumaczył w TVN24 dyrektor Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego dr hab. med. Szczepan Cofta:

"Doszło do niedoszacowania ilości zamawianego tlenu w kontekście rozszerzającej się w szybkim tempie działalności szpitala tymczasowego".

Źródło: Paweł Reszka - Facebook/Wiadomości WP/TVN24

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (267)