Trump poruszony scenami z frontu. "Pokazują mi straszne zdjęcia"
Donald Trump podczas spotkania z Markiem Rutte w Gabinecie Owalnym odniósł się do trwających rozmów pokojowych ws. zakończenie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Prezydent USA podkreślił, że otrzymuje sygnały o pozytywnym przebiegu negocjacji w Rosji.
Co musisz wiedzieć?
- Donald Trump podczas spotkania z Markiem Rutte w Gabinecie Owalnym odniósł się do trwających rozmów pokojowych dotyczących zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
- Prezydent USA podkreślił, że otrzymuje sygnały o pozytywnym przebiegu negocjacji z Rosją, ale zaznaczył, że dopóki nie ma ostatecznego wyniku, nie można być pewnym sukcesu.
- Trump wyraził nadzieję na szybkie uzyskanie jasnego obrazu sytuacji i określenie dalszych kroków w sprawie zawieszenia broni.
- Dostajemy informacje, że sprawy w Rosji idą w porządku. Czy to coś znaczy? Dopóki nie znamy ostatecznego wyniku, nie możemy być pewni - powiedział Trump dziennikarzom, dodając, że obecnie "prowadzone są bardzo poważne rozmowy z prezydentem Putinem i innymi".
Prezydent USA określił wojnę jako "koszmar", który wszyscy chcą zakończyć. - To koszmar. To straszna rzecz – mówił. - Co tydzień dostaję zdjęcia z pola bitwy. Pokazują mi je, choć nie chcę ich oglądać, bo są tak przerażające - mówił prezydent. Trump opisał dramatyczne obrazy, które do niego docierają: - Młodzi ludzie leżą na polu z oderwanymi rękami, nogami, głowami. To najgorsza rzecz, jaką można zobaczyć - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie wyobrażamy sobie". Propozycja Dudy ws. broni atomowej w Polsce
Wojna musi się skończyć
Podkreślił, że konflikt musi zostać zakończony: - To młodzi ludzie, którzy mają matki, ojców, siostry, braci, przyjaciół. To musi się skończyć - mówił Trump.
Trump wyraził nadzieję, że jeszcze dziś uda się uzyskać jasny obraz sytuacji i określić dalsze kroki. - Wiemy, gdzie stoimy z Ukrainą, i otrzymujemy dobre sygnały spoza Rosji dotyczące tego, gdzie stoimy z Rosją - stwierdził.
Podkreślił także, że nie chodzi tu tylko o politykę, ale przede wszystkim o ludzkość. - Mówimy o człowieczeństwie. Nie chodzi o pieniądze - zapewnił, choć równocześnie dodał, że "setki miliardów dolarów są wydawane i tak naprawdę marnowane, całkowicie niepotrzebnie. To nigdy nie powinno się wydarzyć".
"Możemy zakończyć ten konflikt"
Podczas rozmowy na temat negocjacji pokojowych prezydent Donald Trump podkreślił, że jest bliski osiągnięcia porozumienia w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie. Stwierdził, że ma odpowiednie narzędzia nacisku, ale nie chce ich publicznie omawiać, ponieważ trwają rozmowy z Rosją.
- Mam pewne możliwości nacisku, ale nie chcę o nich mówić, bo teraz prowadzimy rozmowy. Na podstawie dzisiejszych wypowiedzi prezydenta Putina, wygląda to całkiem pozytywnie - zapewnił Trump.
Ukraina odda ziemie? Padła jasna sugestia
- Dlatego nakazałem wszystkim, w tym Steve’owi (Witkoff), omawianie koncepcji ziemi, elektrowni i innych spraw, bo to skomplikowane. Tworzymy coś na kształt nowej granicy państwa - zdradził prezydent USA.
Trump za taki stan rzeczy skrytykował swoich poprzedników i ich politykę wobec Rosji. - Przypomnijmy, że Krym został oddany przez Obamę. Biden dał im całość. A Bush oddał Gruzję. A Trump? Trump niczego im nie oddał - stwierdził.
- Najsmutniejsze jest to, że gdyby do tego nie doszło, nie wiem, czy Ukraina w ogóle musiałaby coś oddawać - dodał Trump. - Miałem bardzo dobre relacje z prezydentem Putinem. Dobrze dogadywałem się z większością światowych liderów. Świetnie dogadywałem się z prezydentem Xi. Świetnie dogadywałem się z Kim Dzong Unem. Świetnie dogadywałem się ze wszystkimi i nie było żadnych wojen, nie było żadnych problemów - podsumował prezydent.