NA ŻYWO

Trump o aneksji Grenlandii: Myślę, że to się wydarzy [RELACJA NA ŻYWO]

W Gabinecie Owalnym doszło do spotkania Donalda Trumpa z Markiem Rutte. Podczas rozmów z sekretarzem generalnym NATO, prezydent USA poruszył temat Grenlandii i jej roli w bezpieczeństwie międzynarodowym. Z ust Donalda Trumpa padły mocne słowa o tym, że jego zdaniem dojdzie do jej aneksji. - Myślę, że to się wydarzy. Nie zastanawiałem się nad tym wcześniej, ale siedzę z człowiekiem, który może odegrać w tym kluczową rolę - stwierdził. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo w Wirtualnej Polsce.

Donald Trump
Donald Trump
Źródło zdjęć: © East News

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

W Moskwie mają trwać rozmowy amerykańskiego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu Steve'a Witkoffa ze stroną rosyjską. Na chwilę obecną w tej sprawie nie podano szczegółów.

W stosunkach międzynarodowych powraca koncepcja stref wpływów, a USA dokonują największego zwrotu w polityce zagranicznej od II wojny światowej - skonstatował magazyn "Foreign Affairs" i zauważył, że powstaje pytanie, czy negocjacje w sprawie zakończenia wojny Rosji przeciw Ukrainie będą nową Jałtą?

- Dostajemy sygnały, że sprawy idą w porządku - ocenił Trump rozmowy swojego wysłannika Steve'a Witkoffa w Moskwie.

Mark Rutte z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym.

Mark Rutte i Donald Trump
Mark Rutte i Donald Trump© East News | Pool/ABACA

- Myślę, że do tego dojdzie - powiedział Trump, pytany o swoją "wizję aneksji Grenlandii".

Podsumowanie wystąpienia Donalda Trumpa

Prezydent Donald Trump w czasie swojej wypowiedzi poruszył szereg kluczowych kwestii związanych z polityką międzynarodową i krajową, w tym:

Potrzebę porozumienia z Rosją w sprawie deeskalacji nuklearnej – podkreślił, że mógłby wynegocjować umowę z Władimirem Putinem, a jednocześnie ostrzegł przed rosnącą potęgą nuklearną Chin.

Krytykę Unii Europejskiej za bariery handlowe wobec USA – skarżył się na niesprawiedliwe traktowanie amerykańskich firm oraz brak wzajemności w handlu.

Grenlandię jako kluczowy element bezpieczeństwa NATO – wskazał na rosnące zagrożenie ze strony Rosji i Chin oraz brak odpowiedniej infrastruktury obronnej na Arktyce.

Otwartą granicę jako największą porażkę Bidena – oskarżył administrację swojego poprzednika o dopuszczenie do napływu milionów nielegalnych migrantów, w tym przestępców.

Twierdzenie, że za jego prezydentury nie było globalnych konfliktów – podkreślił, że dzięki dobrym relacjom z Putinem, Xi Jinpingiem i Kim Dzong Unem, świat pozostawał stabilny.

Trump stwierdził też, że mógłby doprowadzić do porozumienia z Władimirem Putinem w sprawie ograniczenia eskalacji nuklearnej.

Moglibyśmy dojść do jakiegoś porozumienia, myślę, że zawarłbym z Putinem umowę dotyczącą deeskalacji, jak to mówią, denuklearyzacji – powiedział Trump.

Podkreślił, że potęga broni jądrowej jest ogromna i niezwykle destrukcyjna, co czyni jej proliferację jednym z największych zagrożeń dla świata.

Obecnie Stany Zjednoczone i Rosja mają zdecydowanie najwięcej głowic nuklearnych, ale Chiny nas dogonią w ciągu pięciu lat – stwierdził.

Trump zaznaczył, że Chiny obecnie nie mają tak rozwiniętego arsenału nuklearnego jak USA i Rosja, ale intensywnie go rozbudowują.

Nie mają jeszcze takiej siły, ale są w trakcie budowy. I budują bardzo szybko. W ciągu czterech, pięciu lat prawdopodobnie będą mieć tyle samo, co my – ostrzegł prezydent.

Trump stwierdził też, że w przeciwieństwie do swoich poprzedników utrzymywał stabilne relacje z najważniejszymi światowymi przywódcami, co jego zdaniem zapobiegło globalnym konfliktom.

Miałem bardzo dobre relacje z prezydentem Putinem. Dobrze dogadywałem się z większością światowych liderów – powiedział.

Świetnie dogadywałem się z prezydentem Xi. Świetnie dogadywałem się z Kim Dzong Unem. Świetnie dogadywałem się ze wszystkimi – i nie było żadnych wojen, nie było żadnych problemów – podsumował Trump.

Trump po raz kolejny skrytykował politykę swoich poprzedników wobec Rosji, twierdząc, że to ich decyzje doprowadziły do obecnej sytuacji.

Najsmutniejsze jest to, że gdyby do tego nie doszło, nie wiem, czy Ukraina w ogóle musiałaby coś oddawać – stwierdził.

Przypomnijmy, że Krym został oddany przez Obamę. Biden dał im całość. A Bush oddał Gruzję. A Trump? Trump niczego im nie oddał – mówił.

Podkreślił, że zamiast ustępstw dostarczył Ukrainie broń przeciwpancerną.

Wiecie, co im dałem? Dałem im Javeliny. Javeliny okazały się bardzo skuteczne, jak dobrze wiecie. Nic więcej im nie dałem – powiedział.

Przypomniał również o swojej decyzji dotyczącej Nord Stream 2, gazociągu mającego dostarczać rosyjski gaz do Europy.

To ja zatrzymałem budowę rurociągu do Europy. Został całkowicie wstrzymany. Nord Stream 2 – nikt o nim nie słyszał, dopóki ja nie pojawiłem się na scenie – mówił Trump.

Podczas rozmowy na temat negocjacji pokojowych prezydent Donald Trump podkreślił, że jest bliski osiągnięcia porozumienia w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie. Stwierdził, że ma odpowiednie narzędzia nacisku, ale nie chce ich publicznie omawiać, ponieważ trwają rozmowy z Rosją.

Mam pewne możliwości nacisku, ale nie chcę o nich mówić, bo teraz prowadzimy rozmowy. Na podstawie dzisiejszych wypowiedzi prezydenta Putina wygląda to całkiem pozytywnie – powiedział Trump.

Wyraził nadzieję, że Rosja zgodzi się na zawarcie porozumienia, podkreślając, że raz osiągnięty rozejm może doprowadzić do trwałego pokoju.

Naprawdę wierzę, że jeśli dojdziemy do traktatu pokojowego, do zawieszenia broni, to doprowadzi to do pokoju. Nie sądzę, żeby ktokolwiek chciał wrócić do walki. Ta wojna trwa już bardzo długo, jest brutalna i krwawa – mówił prezydent USA.

Dodał, że kluczowe w rozmowach są kwestie terytorialne i infrastrukturalne.

Dlatego nakazałem wszystkim – w tym Steve’owi – omawianie koncepcji ziemi, elektrowni i innych spraw, bo to skomplikowane – podkreślił. – Tworzymy coś na kształt nowej granicy państwa.

Prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem.

Mark Rutte i Donald Trump
Mark Rutte i Donald Trump© East News | MANDEL NGAN

W kontekście Grenlandii Trump odniósł się również do jej obecnego statusu i relacji z Danią.

Dania nie jest w stanie tego zrobić. Jest bardzo daleko i nie ma z tym nic wspólnego. Co z tego, że wylądowali tam 200 lat temu? Teraz twierdzą, że mają do niej prawa. Nie wiem, czy to prawda. Nie sądzę, żeby to było prawdą, szczerze mówiąc – mówił Trump.

Dodał, że USA od dawna prowadzą rozmowy zarówno z Danią, jak i Grenlandią, i podkreślił, że Grenlandia jest niezbędna dla bezpieczeństwa narodowego.

Dlatego NATO może w jakiś sposób musieć się w to zaangażować, bo naprawdę potrzebujemy Grenlandii dla bezpieczeństwa narodowego. To bardzo ważne – podkreślił.

Zwrócił również uwagę, że Stany Zjednoczone już teraz mają kilka baz wojskowych na Grenlandii oraz znaczną liczbę żołnierzy. - Mamy tam już kilka baz i sporo żołnierzy. Może zobaczymy tam jeszcze więcej żołnierzy – dodał prezydent USA.

Mark Rutte zgodził się, że Arktyka oraz rejon Grenlandii są kluczowe dla stabilności geopolitycznej.

Jeśli chodzi o Arktykę, to, co zrobiłeś w pobliżu Grenlandii, jest niezwykle istotne. Czy powinna dołączyć do USA? Nie chcę kierować NATO w tę stronę, ale jeśli mówimy o dalekiej północy i Arktyce, masz absolutną rację – powiedział sekretarz generalny NATO.

Podkreślił rosnącą aktywność Chin oraz Rosji w regionie. - Wiemy, że Chińczycy korzystają z tych szlaków. Wiemy, że Rosjanie militarizują ten obszar. Mamy ogromny brak lodołamaczy – mówił Rutte.

Trump dodał, że USA podjęły już działania w tej sprawie i są w trakcie zamówienia 48 lodołamaczy, co jego zdaniem świadczy o rosnącym znaczeniu Arktyki.

Mark wspomniał o lodołamaczach. Zamówiliśmy – jesteśmy w trakcie zamawiania – 48 lodołamaczy. Kanada chce wiedzieć, czy może z nich skorzystać. Powiedzieliśmy im: no cóż, wiecie, musicie za to zapłacić – powiedział Trump.

Skrytykował również podejście Kanady do wydatków wojskowych. - Opłacamy ich wojsko. Płacą bardzo mało, bo liczą, że ich obronimy. Nawet z tymi lodołamaczami – chcą być częścią umowy, ale jeśli jesteście osobnym krajem, kupcie swoje własne lodołamacze. Jako stan, moglibyście dołączyć do umowy – mówił prezydent USA.

Trump zauważył, że Rosja ma około 40 lodołamaczy, podczas gdy Stany Zjednoczone dysponują tylko jednym dużym. Podkreślił, że Arktyka zyskuje na znaczeniu ze względu na szlaki handlowe prowadzące do Azji i Rosji oraz wzrastającą aktywność militarną.

Mamy tam statki wszędzie i musimy zadbać o ochronę. Będziemy musieli zawrzeć w tej sprawie jakieś porozumienie – powiedział.

Trump poruszył też temat Grenlandii i jej roli w bezpieczeństwie międzynarodowym. Jego zdaniem region ten ma kluczowe znaczenie strategiczne, zwłaszcza w kontekście rosnącej obecności Rosji i Chin na dalekiej północy.

Myślę, że to się wydarzy. Nie zastanawiałem się nad tym wcześniej, ale siedzę z człowiekiem, który może odegrać w tym kluczową rolę – powiedział Trump, zwracając się do sekretarza generalnego NATO.

Podkreślił, że Grenlandia jest strategicznie istotnym punktem w kontekście bezpieczeństwa międzynarodowego.

Mark, potrzebujemy tego dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Nie tylko dla bezpieczeństwa – dla bezpieczeństwa międzynarodowego – mówił prezydent USA.

Dodał, że sytuacja na wodach wokół Grenlandii wymaga uwagi i ostrożności.

Mamy wielu naszych "ulubionych graczy" krążących wokół wybrzeża, musimy być ostrożni – powiedział.

Trump porównał politykę Unii Europejskiej do działań Chin, twierdząc, że oba te podmioty stosują niesprawiedliwe praktyki handlowe wobec USA. Skrytykował również wcześniejszych prezydentów za ich brak reakcji na te działania.

Prawie każdy kraj traktuje nas źle. I obwiniam za to poprzednich prezydentów, bo kiedy ja byłem prezydentem, uzyskaliśmy od Chin 700 miliardów dolarów z ceł. Żaden inny prezydent nie dostał od nich nawet dziesięciu centów – podsumował Trump.

Trump zwrócił również uwagę na politykę regulacyjną Unii Europejskiej wobec amerykańskich gigantów technologicznych. Jako przykład podał firmę Apple, która w 2016 roku została zmuszona do zapłacenia 16 miliardów dolarów zaległych podatków na rzecz Irlandii po decyzji Komisji Europejskiej. UE uznała wówczas, że Irlandia przyznała Apple niedozwolone ulgi podatkowe, co w oczach Brukseli było formą nieuczciwej konkurencji.

Apple zostało zmuszone do zapłacenia 16 miliardów dolarów w sprawie bardzo podobnej do mojej. Powinny to być równe przypadki, ale oni dostali korzystnego sędziego i wygrali – stwierdził Trump, odnosząc się do własnych problemów prawnych.

Podkreślił również, że Unia Europejska regularnie pozywa amerykańskie firmy technologiczne, takie jak Google i Facebook, nakładając na nie miliardowe kary. – Nie wiem, na co przeznaczają te pieniądze, może na utrzymanie Europy, ale traktują nas bardzo źle – dodał.

Prezydent USA Donald Trump ponownie skrytykował Unię Europejską, oskarżając ją o niesprawiedliwe praktyki handlowe wobec Stanów Zjednoczonych. Jego zdaniem USA są traktowane jak rynek do eksploatacji, podczas gdy europejskie gospodarki chronią swoje interesy poprzez szereg barier, zarówno formalnych, jak i nieformalnych.

Jeśli spojrzycie na Europę, na Unię Europejską, zobaczycie, że nie możemy tam sprzedawać samochodów. Jest to zakazane przez ich politykę i pozataryfowe bariery handlowe – powiedział Trump. – Stawiają przeszkody, których nie da się ominąć.

Według prezydenta USA amerykańska branża motoryzacyjna niemal nie istnieje w Europie, podczas gdy Unia Europejska zalewa amerykański rynek milionami swoich pojazdów. – Oni nie przyjmują naszej żywności, my przyjmujemy ich. To jednostronna ulica – mówił.

Podczas mojego ostatniego przemówienia przedstawiłem dwie młode kobiety, które zostały brutalnie zamordowane. Niewiarygodne. Były wspaniałymi osobami – powiedział Trump, twierdząc, że sprawcami byli nielegalni imigranci.

Matki tych dziewczyn płakały. Wszyscy płakali – oznajmił. – A demokraci? Kamienne twarze. Nie klaskali, nie wstali, nie zrobili nic – mówił.

Trump wspomniał również o chłopcu cierpiącym na poważną chorobę nowotworową, który marzy o pracy w policji. – Przedstawiłem go, a oni nawet nie klaskali – mówił. – To było odrażające. Naprawdę odrażające.

- Coś jest z nimi nie tak. Są obłąkani. Tak jak Jack Smith (specjalny prokurator prowadzący śledztwa przeciwko Trumpowi - red.). To są obłąkani ludzie – stwierdził.

- Stałem tam, przedstawiając matki i rodziców tych dwóch młodych dziewczyn, które niedawno zostały brutalnie zamordowane, i widziałem tę bezduszną reakcję demokratów – mówił.

Trump mówił też o polityce migracyjnej swojego poprzednika, twierdząc, że administracja Joe Bidena dopuściła do napływu milionów nielegalnych migrantów przez południową granicę.

- To, co on zrobił z tym krajem… Pozwolił 21 milionom ludzi przekroczyć otwartą granicę - powiedział Trump, odnosząc się do masowej migracji w ostatnich latach. - Wielu z tych ludzi to twardzi kryminaliści, którzy trafili tu prosto z więzień i zakładów karnych, z instytucji psychiatrycznych - stwierdził.

Prezydent USA oznajmił, że imigranci nie pochodzą wyłącznie z Ameryki Południowej. - Zawsze mówię: szpitale dla obłąkanych, bo niektórzy z tych ludzi są poważnie zaburzeni. I oni tu są. Nie tylko z Ameryki Południowej, ale z całego świata - obwieścił.

Trump podkreślił również, że Europa powinna przejąć większą odpowiedzialność za konflikt, ponieważ "jest znacznie bardziej dotknięta wojną niż Stany Zjednoczone, które oddziela ocean".

Mimo krytyki pod adresem administracji Bidena i europejskich przywódców, Trump wyraził optymizm co do dalszego przebiegu negocjacji. - Myślę, że wydarzą się dobre rzeczy. Naprawdę w to wierzę - powiedział.

Nawiązał też do swojej roli w rozmowach pokojowych, stwierdzając, że to jego działania przełamały impas. - Mark powiedział, że gdybyśmy się w to nie zaangażowali, konflikt trwałby jeszcze długo. Dlatego to było kluczowe. Przełamaliśmy impas - podsumował prezydent USA.