"W mieszkaniu 15 stopni i zimna woda w kranie". Donald Tusk kpi z Anny Moskwy
Donald Tusk znowu prześmiewczo odnosi się do wypowiedzi członków rządu. "U znajomych w mieszkaniu 15 stopni i zimna woda w kranie" - napisał były premier na Twitterze. Odniósł się w ten sposób do słów minister Anny Moskwy, która na antenie Radia Zet radziła, jak oszczędzać wodę i energię.
Polacy zmagają się z coraz większymi wydatkami. Portfele drenują coraz wyższe stopy kredytów, rosnąca inflacja, a wraz z nią ceny produktów spożywczych, węgla i dostaw energii.
Większość społeczeństwa deklaruje, że stara się oszczędzać, jak tylko to możliwe. Z radą w sprawie oszczędzania znów przychodzą politycy partii rządzącej. Minister klimatu Anna Moskwa na antenie Radia Zet stwierdziła, że Polacy już od dawna powinni oszczędniej zużywać prąd, gaz i wodę. Zanim skłoniły ich do tego galopujące ceny za ich zużycie.
Wtedy Bogdan Rymanowski zapytał ją, czy sama wdrożyła taki "program oszczędzenia". - Ja to zrobiłam dużo wcześniej. Obniżyłam temperaturę w domu – w przestrzeniach wspólnych mamy 17 stopni, a tych częściej użytkowanych 19. Można się do tego przyzwyczaić. To zdrowa temperatura dla organizmu - zapewniła
Do tej wypowiedzi odniósł się w poniedziałek Donald Tusk. "U znajomych w mieszkaniu 15 stopni i zimna woda w kranie. Pewnie pilotaż programu pani minister Moskwy na sezon jesienno-zimowy" - napisał na Twitterze były premier.
Rządowe rady na oszczędzanie
Znany z porad na oszczędzanie jest także minister edukacji Przemysław Czarnek. Jeszcze w lipcu, pytany jak nie zrujnować domowego budżetu podczas wakacyjnego wyjazdów, stwierdził, że trzeba "jeść mniej i taniej".
- Drożyzna nie oznacza, że nie można jeść. Można jeść trochę mniej i trochę taniej - mówił minister w rozmowie z "Super Ekspessem". Kiedy ta rada wywołała falę negatywnych komentarzy, Czarnek odniósł się do swojej wypowiedzi na Twitterze. "'Jedzcie mniej, kupujcie taniej' to złota rada manipulantów z Super Expresu. Ja natomiast potwierdzam, że z uwagi na wojnę, putinflację i drożyznę, jak każdy rozsądny człowiek, kupuję mniej i taniej. Coś w tym złego?" - napisał polityk.
Źródło: Twitter