Ustawy PiS o sądach odbiły się mocnym echem za granicą. Ostre reakcje: to zamach na rządy państwa prawa
Ustawa o KRS, sądach i teraz Sądzie Najwyższym budzi kontrowersje nie tylko w Polsce. Skrytykował je wiceszef KE Frans Timmermans, potem do sprawy odniósł się szef RE Donald Tusk, w końcu zareagował Departament Stanu USA. Teraz dołączyły kolejne kraje. "Nie możemy milczeć" - napisała we wspólnym oświadczeniu elita czeskiego wymiaru sprawiedliwości. Zaniepokojeni są także niemieccy sędziowie.
Departament Stanu zareagował na zmiany w prawie dotyczące władzy sądowniczej. Oświadczenie pojawiło się również na stronie internetowej oraz na Twitterze. Czytamy w nim, że "USA wzywa Polskę do zapewnienia, że wszelkie reformy sądownictwa nie naruszają konstytucji i szanuje niezawisłość".
Z powodu zmian, najprawdopodobniej nie odbędzie się szczyt Trójkąta Weimarskiego, w którym biorą udział przedstawiciele Polski, Niemiec i Francji.
Zmiany skrytykował też wiceszef KE Frans Timmermans, a Donald Tusk zaproponował pomoc.
Teraz głos zabrały Czechy i Niemcy. Ich zdaniem sędziowie i prokuratorzy w Polsce będą marionetkami.
"Forsowana przez PiS reforma sądownictwa oznacza koniec rządów państwa prawa w Polsce" - uważa Niemiecki Związek Prawników. - Codziennie dochodzą do nas apele o pomoc od polskich kolegów, którzy są zszokowani planami polskiego rządu - powiedział przewodniczący Niemieckiego Związku Prawników Jens Gnisa.
Jak zaznaczył, celem polskiego rządu jest stworzenie "sterowanego politycznie wymiaru sprawiedliwości, w którym ulegli sędziowie i prokuratorzy są marionetkami".
Warunek dla unijnych dotacji
- Polska jest na drodze do dyktatury, dlatego Komisja Europejska powinna pozbawić ją prawa głosu w UE - stwierdził Gnisa. Zaapelował do rządu Niemiec i UE, aby uzależnić przyznawanie funduszy europejskich od przestrzegania zasad praworządności.
Wyjaśnił, że "nie jest dopuszczalne, by UE w takim stopniu wspierała finansowo państwo, które narusza podstawowe wartości, jakimi są praworządność i podział władzy".
Głos z Czech: bezprecedensowy atak
W debatę o kontrowersyjną reformę sądownictwa włączyli się także sędziowie najwyższych sądów czeskich. Opublikowali oświadczenie zatytułowane "Nie możemy milczeć".
"Po sparaliżowaniu Trybunału Konstytucyjnego i podporządkowaniu mediów publicznych może teraz dojść do bezprecedensowego ataku na niezależność polskiego sądownictwa" - głosi dokument. Sędziwie podkreślają, że zagrożone są w Polsce zasady demokratycznego państwa prawa.
Oświadczenie podpisali prezesi czeskiego Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Najwyższego Sądu Administracyjnego oraz Rzeczniczka Praw Obywatelskich.
Czechy i Polska współpracują ze sobą w ramach Grupy Wyszehradzkiej, do której należą także Węgry i Słowacja.
Autor: DPA / Katarzyna Domagała