"Wymiana ambasadorów". Ujawniamy propozycję Dudy dla Sikorskiego

Według informacji WP - według propozycji Pałacu - na placówkę do Waszyngtonu miałby trafić Krzysztof Szczerski (obecny ambasador Polski przy ONZ), a na placówkę w ONZ trafiłby Bogdan Klich (obecny kandydat na ambasadora Polski w USA, którego proponuje minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski).

Wirtualna Polska potwierdziła nieoficjalnie w dwóch źródłach, że propozycja prezydenta jest znana w MSZ. Jak wynika z naszych informacji, w ten sposób Andrzej Duda chciałby, aby na ważnej placówce w USA był ambasador.

Przypomnijmy - obecnie Polska nie ma formalnie mianowanego ambasadora w Stanach Zjednoczonych. Bogdan Klich, były senator i minister obrony narodowej, rozpoczął misję w USA jako szef placówki dyplomatycznej, ale pełni funkcję chargé d’affaires.

Prezydent oczekuje powrotu rządu do - jak słyszymy w Pałacu - stosowanej przez ostatnie trzy dekady procedury "wstępnej zgody" w sprawach ambasadorskich. Oznacza to, że kandydatura jest przedstawiana prezydentowi jeszcze przed zakończeniem wszystkich etapów w Sejmie oraz przed uzyskaniem zgody państwa przyjmującego na akredytację danego dyplomaty. Od osób z bliskiego otoczenia prezydenta można usłyszeć, że gdyby procedura wyglądała inaczej, to prezydent w zasadzie nie miałby żadnej roli przy wyborze ambasadorów - poza podpisem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ze strony Pałacu Prezydenckiego rzeczywiście padła propozycja, by ambasadorem Polski w USA został Krzysztof Szczerski, a w zamian ambasadorem przy ONZ mógłby zostać Bogdan Klich - mówi nasze źródło w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Obaj rozmówcy Wirtualnej Polski w MSZ uznają jednak, że dla ministra Radosława Sikorskiego takie porozumienie jest "mało prawdopodobne" i "praktycznie niemożliwe".

Resort dyplomacji odmawia jakiegokolwiek komentarza. - MSZ nie komentuje jakichkolwiek kwestii personalnych - mówi nam rzecznik resortu Paweł Wroński.

Źródła WP w koalicji rządzącej, które słyszą o propozycji "dealu", dziwią się prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

- Bogdan Klich był przedstawiany przez PiS i ludzi Andrzeja Dudy jako wręcz odpowiedzialny za katastrofę smoleńską. Sugerowana była mu wręcz "zdrada dyplomatyczna". Teraz nagle prezydent byłby w stanie przymknąć oko na te zarzuty? To pokazuje, że wcześniejsze blokowanie ambasadorów było czystą złośliwością - mówi nasze źródło.

Jeden z dyplomatów wskazuje, że dotychczasowe "propozycje ugodowe MSZ" były odrzucane przez prezydenta, dlatego w ostatnich miesiącach urzędowania wyjątkowo trudno wyobrazić sobie taką wymianę kandydatów.

Z kolei w Pałacu Prezydenckim panuje przekonanie, że Radosław Sikorski chciał ustalać ambasadorów poza dotychczas przyjętą ścieżką z udziałem prezydenta, a to się Andrzejowi Dudzie nie podoba. W tym zakresie w Pałacu można usłyszeć, że procedura przyjęta przez MSZ pomijała i omijała rozmowy z prezydentem.

Andrzej Duda w wypowiedziach konsekwentnie podnosi, że są placówki "prezydenckie" -w krajach, w których za politykę zagraniczną w większości odpowiada głowa państwa, jak USA czy Francja. O tym, na czym zależy Andrzejowi Dudzie w nominacjach ambasadorskich można przeczytać również w materiale dziennikarzy Money.pl - Tomasza Żółciaka i Grzegorza Osieckiego.

Jak dowiedział się Money.pl, pierwsze wnioski o nominacje ambasadorów już trafiły do prezydenta, jednak na zgody mogą liczyć tylko wybrani, a wiele ważnych placówek nadal poczeka na formalnych przedstawicieli Polski.

Zgodnie z przepisami - w Polsce ambasadorów powołuje prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych i za zgodą Sejmu oraz państwa przyjmującego. W ocenie Pałacu ostateczna decyzja należy właśnie do prezydenta i dlatego powinna być poprzedzona procesem uzgodnień.

Krzysztof Szczerski był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy w latach 2015-2021. Obecnie pełni funkcję stałego przedstawiciela Polski przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, którą objął 18 sierpnia 2021 roku

Patryk Michalski i Mateusz Ratajczak, dziennikarze Wirtualnej Polski

Tomasz Źółciak i Grzegorz Osiecki, dziennikarze Money.pl