Udział w "referendach" Rosjan. Wyznaczono karę dla Ukraińców
Rosjanie na okupowanych terytoriach w Ukrainie chcą przeprowadzać rzekome referenda. Teraz ukraińskie władze przekazały, co grozi obywatelom za wzięcie w nich udziału.
04.09.2022 | aktual.: 04.09.2022 09:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Iryna Wereszczuk, wicepremier Ukrainy oraz minister ds. terytoriów czasowo okupowanych poinformowała, że Ukraińcom, którzy wezmą udział w "referendach" na okupowanych terytoriach grozi kara - podała Nexta.
Władza doprecyzowała, że karą będzie 12 lat pozbawienia wolności, a także konfiskata mienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Władimir Putin blisko Polski. "Wyszedł z nory"
Rosjanie chcą przeprowadzać "referenda". Chodzą po domach
Pod koniec sierpnia w miejscowości Myrne pod Melitopolem zniszczono jeden z budynków. Mer miasta Iwan Fedorow przekazał, że w lokum, w którym doszło do eksplozji, prowadzono przygotowania do pseudoreferendum sankcjonującego przyłączenie do Rosji.
Wcześniej samorządowiec informował, że Rosjanie mają zamiar przeprowadzić w Melitopolu nie referendum, lecz rodzaj ankiety.
Jak dodał, samozwańcze władze odwiedzały mieszkańców i sprawdzały, ile osób popiera ideę pseudoreferendum. W ocenie mera zwolenników Rosji jest w mieście nie więcej niż 10 proc.
Przeczytaj też:
Źródło: Nexta, PAP