TVP może przejść do historii. Budka: Zmiana nazwy jest rozważana
Radykalna zmiana w TVP to jedna z obietnic przyszłej koalicji rządzącej. - Jedną z opcji, która jest rozważana to zmiana nazwy tej instytucji - deklaruje Borys Budka w rozmowie z WP. W kampanii Donald Tusk mówił, że na zmianę telewizji "rządowej w publiczną" nowy rząd będzie potrzebował 24 godziny.
Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica są zgodne: TVP musi się zmienić natychmiast po przejęciu władzy. Pomysły wewnątrz przyszłej koalicji są różne, ale pewne jest, że nowy rząd chce działać szybko. Jedną z koncepcji jest powołanie nowego zarządu radia i telewizji przez ministra aktywów państwowych. Ma to związek z niekonstytucyjnością przepisu, który pozwalał obsadzać stanowiska w mediach, utworzonej przez PiS, Radzie Mediów Narodowych.
Przyszli koalicjanci są zgodni, że zmiany w mediach publicznych muszą mieć również wymiar symboliczny. Jak przyznaje Borys Budka, nazwa TVP może przejść do historii. - Dzisiaj szyld TVP i ta nazwa kojarzy się jak najgorzej. Jedną z opcji, która jest rozważana, to zmiana nazwy tej instytucji. Po ośmiu ostatnich latach ten szyld kojarzy się z absolutnym złem i z czymś, co nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem - mówi WP szef klubu Koalicji Obywatelskiej.
Takiej możliwości nie wyklucza też Miłosz Motyka. Jednak rzecznik PSL - w przeciwieństwie do PO, która obiecywała likwidację TVP Info - twierdzi, że "telewizja publiczna jest Polakom potrzebna". - Nie wiem, czy pod tą samą nazwą, bo ona jest dość mocno zbrukana przez propagandystów, którzy mienią się dziennikarzami. Na pewno media publiczne wymagają totalnej zmiany, a nawet opcji zero - zadeklarował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwiatkowski: Nie sądzę, by TVP została złożona w grobie
- Uważam, że stacja publicystyczno-informacyjna jest potrzebna, w której będą przedstawiciele wszystkich formacji: PiS, większości rządzącej i Konfederacji. Do tej pory wielu polityków było celowo wycinanych i blokowanych - mówi Motyka. Polityk dodaje, że za rządów PO-PSL przedstawiciele ówcześnie rządzących "odpowiadali na trudne pytania i często byli maglowani".
Wobec likwidacji nazwy TVP sceptyczny jest Robert Kwiatkowski, były prezes TVP, a obecnie przedstawiciel opozycji w Radzie Mediów Narodowych. - Nie sądzę, żeby marka TVP została złożona w grobie. To jest bardzo silna, bardzo rozpoznawalna marka. Nazwa TVP utrwaliła się przez dziesięciolecia. Byłoby katastrofą, gdyby ona miała zniknąć - przekonywał w programie "Newsroom" WP.
- Co do nazwy TVP Info, być może tutaj byłyby potrzebne bardziej radykalne zmiany. Odwołując się analogii PRL, główne wydanie programu to był "Dziennik Telewizyjny" (…), ale nazwę zmieniono na "Wiadomości". Być może takie zmiany będą potrzebne - dodaje Kwiatkowski.
Kaczyński chce chronić pracowników TVP
Politycy PiS zapowiadają sprzeciw wobec zmian w TVP. - Media publiczne zapewniają pluralizm, kiedyś mieliśmy bardzo jednostronne media, wszystkie były jakby pro dzisiejszej opozycji. Zmiany w mediach publicznych sprawiły, że rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny, że jest debata - stwierdził wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w Polskim Radiu.
O losach pracowników TVP mówił po wyborach prezes PiS. - Ludzie, którzy podjęli trud, ale jednocześnie i ryzyko funkcjonowania w polskich mediach, będą mieli zatrudnienie - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas zjazdu Klubów "Gazety Polskiej".
Posłowie PO Dariusz Joński i Michał Szczerba przy okazji kontroli poselskich stwierdzili, że "trwa operacja przerzucania pieniędzy ze spółek, poprzez domy medialne, do Telewizji Republika"
Z nieoficjalnych informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że szef KRRiT Maciej Świrski podjął kroki, by wesprzeć partię Jarosława Kaczyńskiego. - Słyszałem, że wydał swoim podwładnym polecenie, by szukali sposobu, jak zagwarantować PiS jak najdłużej władzę nad TVP i Polskim Radiem - miał przyznać jeden z dyrektorów TVP.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski