Tragiczny los północnokoreańskich żołnierzy w Rosji. Nowe dane
Według BBC, 4 tys. z 11 tys. północnokoreańskich żołnierzy w Rosji zostało zabitych, rannych, zaginionych lub schwytanych. - Rosyjscy oficerowie troszczą się o nich jeszcze mniej niż o swoich ludzi - informuje były dowódca wojsk pancernych armii brytyjskiej płk Hamish de Bretton-Gordon.
Według doniesień BBC, północnokoreańscy żołnierze w Rosji są wysyłani na front bez odpowiedniego przeszkolenia i ochrony. Były dowódca wojsk pancernych armii brytyjskiej płk Hamish de Bretton-Gordon, podkreśla, że są to słabo wyszkolone oddziały dowodzone przez rosyjskich oficerów, których nie rozumieją.
- Są wrzucani do maszynki do mięsa z niewielką szansą na przeżycie. Są mięsem armatnim, a rosyjscy oficerowie troszczą się o nich jeszcze mniej niż o swoich ludzi - dodał.
Pośmiertne przyjęcia do Partii Pracy Korei
Portal Radia Wolna Azja ujawnił, że północnokoreańscy żołnierze polegli w Rosji są pośmiertnie przyjmowani do Partii Pracy Korei. Rodziny nie są informowane o okolicznościach ich śmierci ani o udziale w wojnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polowanie na żołnierzy Kima. Koreańczycy bez szans pod Kurskiem
Członkostwo w Partii Pracy Korei jest szczególnym przywilejem, który poprawia status społeczny rodzin, dając im dostęp do lepszej edukacji, pracy i mieszkań. Pośmiertne członkostwo jest zazwyczaj przyznawane osobom poległym na wojnie, a nie żołnierzom, którzy zginęli podczas wykonywania obowiązków w czasie pokoju.
Koreańscy w niewoli. Opowiedzieli wszystko
Jeńcy wojenni z Korei Północnej, przesłuchani przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), potwierdzili informacje o przeniesieniu ich na terytorium Rosji oraz całkowitym odcięciu od doniesień z zewnątrz.
- Istnieje stała komunikacja między wziętymi do niewoli żołnierzami północnokoreańskimi a śledczymi SBU. Słowa jeńców potwierdzają informacje wywiadowcze o przemieszczaniu tych żołnierzy na terytorium Rosji, szkoleniu ich przez Rosjan i całkowitej izolacji tych osób od doniesień z zewnątrz - napisał Zełenski w Telegramie.
W filmie dołączonym do wpisu prezydenta Ukrainy, jeden z jeńców z Korei Północnej zeznał, że kilku żołnierzy z tego kraju zostało przeszkolonych z obsługi rosyjskiego uzbrojenia. Według jego słów, mężczyzna przybył do Rosji statkiem wraz z około setką rodaków, a następnie został przewieziony pociągiem na tereny objęte walkami. "Pamiętam, że był to prawdopodobnie rosyjski prom, ale nie wojskowy - służył tylko do transportu towarów. (...) Na pokładzie znajdowało się około 100 osób" - opowiadał Koreańczyk z Północy.